Sośnicka szczerze o Wodeckim: „Ja bym na pewno tego nie zrobiła”

radiopogoda.pl 1 tydzień temu
  • Zbigniew Wodecki należał do najbardziej cenionych polskich artystów. W tym gronie jest też Zdzisława Sośnicka.
  • Sośnicka przyjaźniła się z Wodeckim od końca lat 70. Zawsze siebie wspierali.
  • Niedawno Zdzisława Sośnicka wyznała, iż w ostatnich latach życia Zbigniew Wodecki był mocno przepracowany.

Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 r. w wieku 67 lat. Pozostawił po sobie wielką spuściznę. Zapisał się w historii polskiej muzyki choćby takimi klasykami jak „Chałupy Welcome To”, „Zacznij od Bacha”, „Lubię wracać tam, gdzie byłem” czy nagranym ze Zdzisławą Sośnicką „Z tobą chcę oglądać świat”.

Rozwiąż quiz o Marku Grechucie i Zbigniewie Wodeckim. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…

Pytanie 1 z 20
"Pewien znany ktoś, kto miał dom i sad, zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł" to fragment przeboju:
Marka Grechuty
Zbigniewa Wodeckiego
Następne pytanie

Niezwykle ceniony wokalista, kompozytor i skrzypek miał za sobą blisko pięć dekad kariery scenicznej. Nie rezygnował z muzyki do końca, choćby kiedy problemy zdrowotne mocno dawały się we znaki.

Zbigniew Wodecki i Zdzisława Sośnicka byli bardzo blisko

Zbigniew Wodecki przez cały ten czas mógł liczyć na wsparcie Zdzisławy Sośnickiej. W końcu przyjaźnili się przez wiele lat. A wszystko zaczęło się od festiwalu w Sopocie w 1979 r. Wtedy się poznali.

Zobacz także: To był dobry rok dla Elżbiety Dmoch. Tyle udało się osiągnąć!

Szybko chcieli zacząć ze sobą współpracować, ale z różnych powodów ich losy zawodowe połączyły się dopiero w 1986 r. Nagrali duet „Z tobą chcę oglądać świat” pod słowa Jonasza Kofty. Wodecki, który skomponował muzykę, wspominał kiedyś na łamach „Angory”:

To jest numer „amerykański” i wiem, iż paru tamtejszych kompozytorów dałoby mi niezły grosz, gdybym im to oddał. Jak słyszę tę piosenkę, to się sam dziwię, iż to ja napisałem. Jakby „palec boży”. jeżeli przyjąć, iż to Pan Bóg rządzi pogodą, może być i tak.

Pomimo sukcesu utworu, studyjna kooperacja muzyczna artystów na tym się zakończyła. Długo trwała jednak ich przyjaźń. W późniejszych latach zdarzało im się też wspólnie gdzieś zaśpiewać. Zdzisława Sośnicka pojawiła się na scenie podczas jednego z ostatnich koncertów Zbigniewa Wodeckiego.

Gwiazda wspomina przyjaźń z legendarnym muzykiem

79-letnia Zdzisława Sośnicka dała ostatnio pierwszy od 5 lat wywiad. W rozmowie z Mariuszem Szczygłem podkreślała, iż nie żałuje, iż w latach 90. w dużej mierze porzuciła estradę, bo chciała m.in. większego ustatkowania, spokoju.

Nie kryła, iż inne podejście miał Zbigniew Wodecki. W programie „Rozmowy (nie)wygodne” zdradziła, iż jej przyjaciel był ciągle przepracowany, co sprawiało, iż miał problemy ze skupieniem uwagi. Jadąc późnym wieczorem na koncert, potrafił się… zagubić po drodze.

Mówię: „no dobrze, podjedź do pierwszego znaku”. Czyta ten znak. Szukaliśmy w internecie i doprowadziliśmy do pierwszego skrętu. Były takie sytuacje, zagubienie totalne i wielkie – oznajmiła Sośnicka.

Zobacz także: Porównywano ją do Brigitte Bardot. U szczytu kariery nagle zniknęła

Zbigniew Wodecki do końca nie chciał rezygnować z występowania. Także wtedy, kiedy miał problemy zdrowotne. Czuł się wręcz zobligowany wobec fanów do koncertowania.

Tydzień przed operacją opowiada, iż jedzie do jakiegoś miasteczka malutkiego i będzie śpiewał z półplaybacku, bo on śpiewał na żywo. Mówię: „Zbyszek, jesteś w takim stanie, iż nie powinieneś jechać”. A on: „Ty wiesz, ja jestem dla nich jak Lennon, ja muszę” – wyjawiła artystka.

Zdzisława Sośnicka zaznaczyła, iż śmierć przyjaciela, którego określała „dobrą duszą” i wielkim wsparciem, mocno się na niej odbiła. Oceniła, iż jego wcześniejsze poświęcenia były zbyt duże.

To był takie kres, iż wszystko mi się wydawało bez sensu, jego śmierć była bez sensu. Nie wyobrażałam sobie, iż mogę skończyć tak jak on. Ja bym na pewno tego nie zrobiła. Dzwonił do mnie o drugiej w nocy i mówił: „dobrze, iż nie śpiewasz, bo byś tego nie zniosła” – stwierdziła 79-letnia gwiazda.

Idź do oryginalnego materiału