Sierpniowe W ZWIĄZKU Z MUZYKĄ totalnie mnie zachwyciło i na długie miesiące zapadło w pamięci. Wybitny rok w wykonaniu Sobla sprawił, iż został on nagrodzony Popkillerem za największy progres 2024. Czy NAPISZ JAK BĘDZIESZ dorównuje swojemu poprzednikowi?
Album NAPISZ JAK BĘDZIESZ jest kontynuacją dotychczasowej twórczości Sobla, a jednocześnie nowym rozdziałem, którego otwarciem był singiel KOCHASZ?. Różnorodność artysty stanowi core jego twórczości, dlatego po intymnym i autorefleksyjnym W ZWIĄZKU Z MUZYKĄ postawiono na lżejsze brzmienie oraz inkluzywność. Najnowszy krążek koncepcyjnie opowiada o wachlarzu emocji towarzyszącym nam, gdy czekamy na coś lub na kogoś, na kim nam zależy. Tytułowa fraza jest czymś, z czym każdy może się utożsamić, ponieważ nie ma osoby na świecie, która nie otrzymała lub nie wysłała takiej wiadomości przynajmniej raz w swoim życiu.
– opis najnowszej płyty Sobla.
Grono producentów stojących za warstwą melodyczną zamyka się w 3 popularnych i szanowanych ksywach. Za większość utworów odpowiada SHDOW, który niedawno miał swój wkład w płytę Kanye Westa, oraz francis. Swoją cegiełkę do sukcesu NAPISZ JAK BĘDZIESZ dołożył również Deemz. Jego kompozycja, KOCHASZ?, okazała się prawdziwym hitem. I widać pewną różnicę pomiędzy tym, a pozostałymi instrumentalami. Powyższy przebój opiera się na dynamicznych, elektronicznych samplach i radosnym flow dopełnionym naprawdę chwytliwym refrenem. Całość albumu jest natomiast znacznie bardziej jednolita i stonowana.
Otwierający numer, CAŁY BLOK KRZYCZY, stanowi interesujący wstęp do albumu, a to za sprawą wielokrotnie powtarzanej podczas refrenu frazy „napisz, jak będziesz”. Brzmieniowo mogłoby choćby wkomponować się w poprzedni krążek Sobla. Zupełnie innym utworem jest CHA CHA. Refleksyjny tekst ukrywa się pod lekką, taneczną melodią, ale tak naprawdę nie wyróżnia się niczym specjalnym. Jest to zwykły popowy utwór, któremu daleko do najlepszych fragmentów tej płyty.
Ogromnym atutem krążka okazała się warstwa liryczna. Zaczęłam szczególnie ją dostrzegać przy którymś odsłuchu PAMIĘTAM JAK. Początkowo utwór ten strasznie kojarzył mi się z kawałkiem wprowadzającym. Z czasem skupiłam się bardziej na wybijających się spod wokalu Sobla dźwiękach pianina i tekście, z którym nietrudno się utożsamić. Balansująca na pograniczu rapu i popu BALASANA na pierwszy rzut oka może wydawać się generyczna. W końcu wszyscy teraz śpiewają o seksie. Ale Sobel pod pozornie emanującymi erotyzmem i pożądaniem wersami chowa dozę bólu i tęsknoty. Te same uczucia wyłaniają się z numeru Z TYŁU GŁOWY, który śmiało mogłabym nazwać hymnem nieszczęśliwie zakochanych. W powyższych utworach połączenie liryzmu, śpiewu i subtelnej + ale wciąż popowej melodii – koi, hipnotyzuje i nakierowuje na chwilę refleksji.
Trudno nie wspomnieć, iż Sobel przez kilka lat swojej działalności dowiódł już, iż jest nieprzewidywalny. Dlatego i najnowszy krążek cechuje się ogromną różnorodnością. Fani PUŁAPKI NA MOTYLE z pewnością będą zadowoleni z CAŁEJ CHATY GOŚCI, która brzmi jak połączenie IMPREZY i KINOLA. Sobel po dłuższej przerwie tworzy ten wyjątkowy klimat, który panował na jego pierwszym LP. Widać to na poziomie ambientowego, imprezowego beatu, flow i samego refrenu. Czymś znacznie świeższym jawi się CAŁE LATO wprost aspirujące na hit wakacji. Naprawdę wyobrażam sobie to jako piosenkę idealną do siedzenia przy ognisku. Z kolei JAKBY JUTRA MIAŁO NIE BYĆ brzmi jak popowy utwór z początku lat dwutysięcznych. Wypada odrobinę gorzej od pozostałych, ale wciąż rozczula liryzmem, jednocześnie wpisując się w każdą weselną playlistę.
Warto zatrzymać się na chwilę przy dwóch finałowych utworach, które już przy pierwszym odsłuchu niewyobrażalnie chwyciły mnie za serce. Co prawda KTO CIĘ TAK ZEPSUŁ bazuje na praktycznie jednej stale powtarzanej frazie, ale słychać przy tym masę emocji oraz ciężaru, który spoczywał na Soblu. Jeszcze głębszy przekaz można odnaleźć w POTWORZE. Ballada ta pełni funkcję idealnego zakończenia albumu – refleksyjnego, nasyconego melancholią, nostalgią i ogromnym bólem. Ostatecznym epilogiem NAPISZ JAK BĘDZIESZ jest jednak jego ostatnie 20 sekund. Głos Sobla zmienia się wtedy w stłumioną, zniekształconą linię wokalną, która w pewien sposób porusza, intryguje, a może choćby przeraża.
NAPISZ JAK BĘDZIESZ to kolejny dobry eksperyment w wykonaniu Sobla. Utwory, lawirujące pomiędzy stylami, razem tworzą naprawdę solidną i spójną kompozycję. W końcu zadbali o to jedni z najlepszych polskich producentów oraz autor, który znów zostawia fanów z ogromem szczerych, emocjonalnych tekstów skrytych pod genialnym wokalem. Niektóre kawałki niestety odstają od pozostałych, wydając się odrobinę mniej interesujące i zbyt jednostajne. Mimo to Sobel przez cały czas zachwyca i udowadnia, iż jest jednym z najlepszych wokalistów w Polsce, przy czym nowa płyta pozostaje pewnym kandydatem do nagrody Fryderyka i Popkillerów.