Śmierć Magdaleny Żuk: Prokuratura wskazuje na nowe problemy w śledztwie

party.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Facebook


Od tragicznej śmierci Magdaleny Żuk podczas wakacji w Egipcie mija 7 lat, a zagadka jej zgonu przez cały czas nie została wyjaśniona. Teraz na światło dzienne wypływają nowe fakty, wg których to strona egipska ma utrudniać dochodzenie prawdy.

Nowe problemy w śledztwie ws. śmierci Magdaleny Żuk. Prokuratura bez kluczowych informacji

Śledztwo dotyczące tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie wciąż stoi w martwym punkcie. Prokuratura zdradza, iż najważniejsze informacje z Egiptu wciąż są niedostępne, co uniemożliwia pełne wyjaśnienie tej sprawy.

Polska prokuratura napotyka poważne trudności w prowadzeniu śledztwa dotyczącego śmierci Magdaleny Żuk, która miała miejsce w 2017 roku. Głównym problemem pozostaje brak współpracy ze strony władz Egiptu, które nie dostarczyły kluczowych materiałów dowodowych. Bez nich niemożliwe jest przeprowadzenie pełnej analizy i określenie jednoznacznych przyczyn śmierci polskiej turystki:

Aby zakończyć to postępowanie, konieczne jest uzyskanie kompleksowej opinii toksykologicznej dotyczącej Magdaleny Ż., która nie może zostać wydana, albowiem uzyskane od strony egipskiej dokumenty nie zawierają wszystkich niezbędnych informacji potrzebnych do jej opracowania
- przekazała we wtorek portalowi Gazeta.pl prok. Ewa Węglarowicz-Makowska.

Magdalena Żuk, przebywając w Egipcie, wykazywała nietypowe zachowanie, co doprowadziło do hospitalizacji. niedługo potem doszło do jej tragicznej śmierci. Wersje wydarzeń są jednak niejasne, a brak materiałów takich jak pełne nagrania z monitoringu czy raporty medyczne znacznie utrudnia rekonstrukcję ostatnich chwil jej życia.

Wystąpiono do strony egipskiej o przesłuchanie biegłych, którzy prowadzili badania toksykologiczne. Ta czynność, mimo noty ponaglającej, nie została do chwili obecnej wykonana
- cytuje e-mail rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Gazeta.pl.
Zebrane dotychczas dowody wskazują, iż przyczyną zgonu Magdaleny Ż. był upadek z wysokości. Nie ma również żadnych dowodów, aby przypuszczać, iż zmarła padła wcześniej ofiarą przemocy
- dodaje prokurator w rozmowie z portalem.

Prokuratorzy podkreślają, iż najważniejsze informacje, w tym dokumentacja z Egiptu, pozostają poza ich zasięgiem. Bez dostępu do tych dowodów śledztwo może zostać zamknięte bez jasnych odpowiedzi. Władze egipskie twierdzą, iż nie mają obowiązku przekazywania szczegółowych informacji zagranicznym organom, co skutecznie blokuje postęp w tej sprawie.

Czekacie na rozwiązanie tej zagadki?

Zobacz także: Wyszła z domu, by ofiarować dary dla powodzian. Słuch po niej zaginął

Idź do oryginalnego materiału