Śmiech, brawa, gotowanie i jedzenie, czyli premiera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora

Zdjęcie: Opolski Teatr Lalki i Aktora Śluby panieńskie [fot. Anna Molokanova, materiały prasowe OTLiA]

'Śluby panieńskie' Aleksandra Fredry same w sobie są pełne humoru. Reżyser i aktorzy Opolskiego Teatru Lalki i Aktora dodali jeszcze więcej humoru, co wywoływało salwy śmiechu przez cały spektakl.

- Znam ten zespół aktorski i wiedziałem, iż mogę w taki sposób pokazać Fredrę - mówi reżyser Paweł Aigner. - Znając potencjał aktorów tego teatru wybrałem przedstawienie, które świetnie pokaże ich temperament, ich możliwości.- Przedstawienie pełne zwrotów akcji, a do tego jeszcze śpiewamy, gotujemy i w trakcie sztuki zjadamy te potrawy - podkreśla aktor Krzysztof Jarota. - Z tym reżyserem to już, no nie wiem, czy to nie siódma moja sztuka. My się rozumiemy trochę już choćby pozawerbalnie. Natomiast jest to reżyser, który zawsze wymaga czegoś więcej od aktora, to nie jest takie zero-jedynkowe podejście do roli.'Śluby panieńskie' to druga w tym roku premiera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Spektakl jest przeznaczony dla widzów od 14 roku życia.