Paulina Smaszcz wystąpiła w podcaście "Galaktyka Plotek" prowadzonym przez Marcina Wolniaka. W rozmowie poruszyła nie tylko wątki związane z własną prywatnością i głośnym rozstaniem z Maciejem Kurzajewskim, ale także odniosła się do Jacka Kurskiego. Dziennikarka nie tylko zadrwiła z jego obecności na ślubie byłego męża, ale również ostro oceniła sposób funkcjonowania Telewizji Polskiej w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Zobacz wideo Krótko i na temat: Masakra
Paulina Smaszcz ostro o Telewizji Polskiej za rządów PiSu. "To była masakra"
Jako iż Paulina Smaszcz w przeszłości była związana z telewizją publiczną, w najnowszym odcinku podcastu "Galaktyka Plotek" zapytaliśmy ją, jak ocenia zmiany, które zaszły po utracie władzy przez PiS. Dziennikarka wyjaśniła jednak, iż trudno jej się do tego odnieść, ponieważ od lat nie korzysta z telewizji. - Przepraszam, iż nie odpowiem na to pytanie, ale ja w ogóle nie mam telewizji, chyba z 12 lat. Nie mam telewizji i po prostu nie znam tego. Byłoby z mojej strony ogromnym nietaktem, gdybym wypowiadała się na temat, którego nie znam - stwierdziła.
Jednocześnie Smaszcz ostro oceniła funkcjonowanie Telewizji Polskiej w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy jej prezesem został Jacek Kurski. - To, co zrobił PiS z panem Kurskim i panią Kurską, to była masakra. Miałam wrażenie, iż wróciliśmy do czasów cenzury i kakofonii. To było niedobre. A można było zrobić telewizję, bo pamiętam, iż pracując tam tyle lat, były różne partie, które przejmowały telewizję - PO, SLD, PSL, ale nigdy nie było takiej masakry - podsumowała.
Paulina Smaszcz szczerze o znaczeniu wykształcenia w życiu
Jakiś czas temu zapytaliśmy Paulinę Smaszcz o to, jak postrzega znaczenie edukacji i w jaki sposób studia wpłynęły na jej życie. W odpowiedzi dziennikarka podzieliła się osobistą refleksją o wartości wykształcenia, podkreślając, iż to jeden z nielicznych elementów, których nie da się utracić. - Z biegiem lat wiem, iż w życiu można wszystko stracić. Można stracić zdrowie, pieniądze, wymarzoną pracę, rodzinę. Natomiast jest coś, czego nie stracimy nigdy - zaczęła w rozmowie z Plotkiem. - W życiu nie stracisz tylko jednego, dokładnie tego. Wykształcenia, edukacji, możliwości, tego, co masz, tego, co umiesz. I na to najbardziej w życiu musimy liczyć - podsumowała. Według Smaszcz to właśnie te fundamenty pomagają człowiekowi przetrwać trudne momenty i odnaleźć się choćby w sytuacjach, które mogłyby go złamać.











