Słowa polskiej aktorki mogły zaskoczyć. gwałtownie za nie przeprosiła

swiatseriali.interia.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Krystyna Janda gościła w niedzielnym wydaniu "Dzień dobry TVN". Podczas rozmowy opowiedziała szczegółowo o tym, jak wygląda sezon letni w prowadzonych przez nią instytucjach kultury: w Teatrze Polonia oraz OCH Teatrze. Po chwili odniosła się do swoich kolegów po fachu i... musiała gwałtownie sprostować swoją wypowiedź.


Krystyna Janda od lat jest nierozłączna z krajobrazem polskiego środowiska artystycznego. Debiutowała jako dwudziestolatka w serialu "Czarne chmury". Była wtedy jeszcze studentką, ale jej kariera gwałtownie nabrała rozpędu, a po otrzymaniu głównej roli w "Człowieku z marmuru" Andrzeja Wajdy, na stale zapisała się jako jedna z największych gwiazd kina.
Aktorka do dziś jest aktywna zawodowo. Poza występami na scenie prowadzi dwie uznane instytucje: Teatr Polonię oraz OCH Teatr.


Krystyna Janda w "Dzień dobry TVN". Poruszyła temat starości


10 sierpnia aktorka pojawiła się w studiu "Dzień dobry TVN". Podczas rozmowy z Maciejem Dowborem i Sandrą Hajduk opowiedziała więcej o tym, jak prosperują jej teatry w okresie wakacyjnym. Dzięki spektaklom ulicznym udało jej się przyciągnąć na występy wielu widzów:Reklama


"Przenieśliśmy się z Placu Konstytucji i graliśmy spektakle uliczne, dla wszystkich. Moim konikiem jest to, żeby stworzyć tam spektakle dla dzieci. [...] Przychodzą tłumy i są tacy ludzie, którzy są ze swoimi krzesełkami codziennie i wiernie kibicują aktorom, przyjaźnią się z nimi. Każdego dnia mamy po 400 osób".
Janda zapowiedziała także, iż nadchodzące premiery w wrażliwy i pełen zrozumienia sposób podejdą do tematu dojrzałości.
"Muszę powiedzieć, iż mamy taki sezon - ten, który się zaczyna, o starych ludziach - sami starzy aktorzy" - rzuciła, po czym gwałtownie sprostowała swoje słowa.
"To znaczy... starsi - przepraszam kolegów serdecznie. Sama mam prawie 74 lata, ale opowieści będą o tym, iż mają prawo do życia, prawo do miłości, prawo do szczęścia, prawo do codzienności. Za chwilę będzie 'Żar' - Janek Englert, Daniel Olbrychski, Maja Komorowska, za chwilę komedia o eutanazji - niemiecki tekst. Chwilę później ja robię 'Klub kawalerów'" - wymieniała.
Podczas rozmowy w studiu TVN aktorka z poruszeniem mówiła o losach starszych osób w Polsce. Zdaje sobie sprawę, iż pewne aspekty życia, jak na przykład dokonywanie opłat za mieszkanie, mogą być dla nich sporą trudnością:
"Mnie dotyka bardzo historia starszych ludzi w Polsce. Bardzo ich wielu samotnych. Ja sama nie umiem zapłacić dobrze za gaz i światło. Gubię się w tym i zastanawiam się za każdym razem, jak siadam do komputera, by zapłacić rachunku, jak sobie radzą ludzie, którzy nie mają z komputerem na co dzień do czynienia".
Zobacz też:
Serial zachwycił miliony Polaków. Wiemy, kiedy premiera drugiego sezonu
Idź do oryginalnego materiału