Ślepe zauroczenie i podwójna tragedia. Ich historia wstrząsnęła całą Polską

swiatseriali.interia.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Miłość, która doprowadziła do podwójnej tragedii – tak można by podsumować historię Anny Szczepaniak, obiecującej aktorki znanej z "Daleko od szosy”. Zamiast ślubu z ukochanym Andrzejem Strzeleckim, wybrała szaleńcze uczucie do starszego, żonatego Andrzeja Antkowiaka. Ich historia zakończyła się we wstrząsający sposób.


Anna Blandyna Szczepaniak urodziła się w 1951 roku w Warszawie i zmarła w wieku zaledwie 28 lat. Pierwsze studia rozpoczęła na Wydziale Inżynierii Budowlanej na Politechnice Warszawskiej, ale już po trzech miesiącach przekonała się, ze jednak to nie dla niej. Rozpoczęła wtedy naukę na Wydziale Aktorskim w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie i ukończyła ją w 1974 roku.
Współpracowała z Teatrem Polskim oraz z Teatrem Syrena. Zagrała w "Polskich drogach", a największą rozpoznawalność przyniósł jej jednak występ w popularnym serialu "Daleko od szosy". Wcieliła się w rolę Wieśki, koleżanki ze studiów Ani (Irena Szewczyk). Miała wszystko, czego mogłaby pragnąć aktorka, czekająca na sukces: młodość, urodę, talent i mnóstwo szczęścia. Wielu wróżyło jej zachwycającą karierę.Reklama


Anna Szczepaniak: porzuciła narzeczonego


Gdy młoda aktorka odbierała dyplom ukończenia PWST, szykowała się do ślubu ze swoim kolegą z roku - Andrzejem Strzeleckim. Ich miłość rozpoczęła się idealnie - zakochali się od pierwszego wejrzenia, byli nierozłączni, a przyjaciele mówili, iż są parą doskonałą. Nikt nie wątpił w ich miłość i szczęście, iż mieli skrajnie różne charaktery.
Gdy aktorka miała już suknię, a obrączki czekały na ślub, w życiu pary pojawił się Andrzej Antkowiak - były kochanek Kaliny Jędrusik z łatką podrywacza i niestety żonaty mężczyzna. Gdy poznał Szczepaniak, miał prawie 40 lat, a jego opinia w świecie teatru nie była najlepsza. Nadużywał alkoholu, który miał mu pomagać zapomnieć o tym, iż nie należy do grona najbardziej rozchwytywanych aktorów.
Anna Szczepaniak zdawała się ignorować nałóg aktora oraz fakt, iż ma żonę. Zakochała się bez pamięci, a wieści gwałtownie się rozniosły. Wszyscy w teatrze wiedzieli, iż jest zaślepiona uczuciem, a także zerwała zaręczyny ze Strzeleckim, choćby gdy Antkowiak całkowicie ją ignorował. Nie chciała się jednak poddawać i była gotowa na wszystko, byle zwrócić na siebie uwagę żonatego aktora i przekonać go do rozwodu.
"Ania dosłownie oszalała z miłości do niego" - opowiadała po latach "Dobremu Tygodniowi" osoba, która dobrze znała Annę i Andrzeja.
Andrzej Antkowiak w końcu zwrócił uwagę na młodą aktorkę i miał jej obiecywać, iż porzuci żonę, ale nie wyglądało na to, by chciał gwałtownie spełnić swoją obietnicę. Z czasem alkohol całkowicie zawładnął życiem aktora - często nadużywał trunków oraz zdarzyło się, iż przyszedł na próbę pod wpływem, więc ostatecznie Teatr Polski rozwiązał z nim umowę.
Anna Szczepaniak postanowiła otwarcie interweniować - zwróciła się do dyrektora teatru z prośbą o przywrócenie jej ukochanego do pracy, ale to nic nie dało. Z tego względu obiecująca młoda aktorka także postanowiła odejść. gwałtownie znalazła zatrudnienie w Teatrze Syrena - dzięki uprzejmości Witolda Fillera, który zaoferował jej sporą rolę w widowisku "Wielki Dodek".
Nadszedł czas kolejnych obietnic, bo Antkowiak, już po rozwodzie, otrzymał propozycję pracy w Olsztynie. Chciał wyjechać ze stolicy i zabrać ze sobą Annę Szczepaniak, obiecując jej, iż w nowym miejscu skończy z nałogiem, wezmą ślub, a choćby postarają się o dziecko. Aktorka nie potrzebowała niczego więcej - wyjechała wraz z nim.


Anna Szczepaniak: tragiczny finał


Przyjaciele otwarcie mówili, iż wyjazd oznacza dla młodej aktorki koniec kariery, a także, iż zmarnuje swoje życie. Ona była jednak głucha na wszelkie rady.
Olsztyn okazał się mniej gościnny dla pary niż myśleli - ani razu nie stanęli na scenie tamtejszego Teatru Jaracza. Nie mieli pojęcia jak wyjść z tej sytuacji, a miało być już tylko gorzej.
W 1979 roku 43-letni Andrzej trafił do szpitala po dramatycznym incydencie podczas jednej z imprez. Jego stan był tak ciężki, iż lekarzom nie udało się go uratować. W akcie zgonu jako przyczynę śmierci wpisano pęknięcie tętniaka w mózgu.
Śmierć ukochanego pogrążyła Annę Szczepaniak w rozpaczy. Po pogrzebie zamknęła się w mieszkaniu w Warszawie, z nikim nie utrzymywała kontaktu oraz odmawiała przyjęcia pomocy.
Po 40 dniach od śmierci Andrzeja Antkowiaka aktorka odebrała sobie życie. Miała wtedy 28 lat.


Andrzej Strzelecki: dwukrotnie żonaty


Andrzej Strzelecki przetrwał trudne rozstanie z aktorką i po jakimś czasie ożenił się z Ewą Czarniecką, z którą doczekał się narodzin córki Joanny. Jego drugą żoną została Joanna Pałucka i mieli razem syna Antoniego. Aktor zmarł w 2020 roku po walce z rakiem płuc.
Idź do oryginalnego materiału