Sławomir Wałęsa – syn Lecha Wałęsy, którego życie naznaczyła walka z nałogiem. „Śmierć dziecka jest dramatem”

viva.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Tomasz Gawalkiewicz / Forum


Sławomir Wałęsa, drugi syn Lecha i Danuty Wałęsów, zmarł w wieku 53 lat. Jego życie to historia o zmaganiach z uzależnieniem, trudnych relacjach rodzinnych i próbach odnalezienia własnej drogi.

Przyszedł na świat w 1972 roku jako drugie dziecko Lecha i Danuty Wałęsów. Dorastał w wielodzietnej rodzinie – miał siedmioro rodzeństwa – w czasie, gdy jego ojciec stawał się ikoną oporu wobec komunistycznego reżimu. Choć na zewnątrz wydawało się, iż Wałęsowie tworzą zgrane i dumne z siebie gniazdo rodzinne, prywatne losy dzieci – w tym Sławomira – potoczyły się niejednokrotnie bardzo boleśnie. Ich życie naznaczone zostało boleśnie karierą ojca...

Rodzina i dzieciństwo w cieniu wielkiego nazwiska

Sławomir wychowywał się w cieniu legendy ojca, którego działania związkowe i polityczne całkowicie zdominowały życie rodziny. Jak sam przyznawał w jednym z nielicznych wywiadów, dzieciństwo nie należało do łatwych – ojciec był nieobecny, a w domu panowały surowe zasady i dyscyplina. Od najmłodszych lat zmagał się z poczuciem niespełnienia i próbował odnaleźć własną tożsamość poza politycznym dziedzictwem Lecha Wałęsy.

Czytaj także: „Świetna dziewczyna, świetna matka. Ale przejęła mi władzę wszędzie”. Oto historia miłości Lecha i Danuty Wałęsów

Relacje z ojcem – między miłością a buntem

Relacje Sławomira z ojcem były napięte. W mediach pojawiały się informacje o braku kontaktu i wzajemnym rozczarowaniu. Syn nie krył żalu do ojca. Tak było między innymi w czerwcu 2023 roku. Wówczas Lech Wałęsa zawitał do Torunia. Wygłosił wykład, wybrał się do kościoła, robił sobie zdjęcia z turystami. Ale do syna nie zadzwonił... O tej wizycie Sławomir dowiedział się z internetu.

Nie jesteśmy ostatnio w najlepszych relacjach. Ojciec do mnie nie zadzwonił. Zna przecież numery moich dwóch telefonów. Jakby chciał zadzwonić, to by zadzwonił”, przyznał wówczas szczerze w rozmowie z „Super expressem”. Co położyło się cieniem na ich relacjach? Choroba alkoholowa, z która zmagał się syn legendy „Solidarności”. „On na siłę chce mnie wysłać na przymusowy odwyk, ale ja całej rodzinie powtarzam, iż to nie ma żadnego sensu”, kwitował wówczas.

Zmagania z uzależnieniem i próby leczenia

Problemy Sławomira z alkoholem zaczęły się stosunkowo wcześnie. Mimo prób normalnego życia – pracy, założenia rodziny – nałóg okazał się silniejszy. Przez lata trafiał do ośrodków leczenia uzależnień, ale jak relacjonowały media, wielokrotnie z nich uciekał, nie kończąc terapii.

Ucieczki z odwyku i walka o normalność

Sławomir próbował walczyć o siebie – zgłaszał się na leczenie, szukał pomocy, jednak skuteczna terapia wymagała konsekwencji, której, jak przyznawał, brakowało. Jego historia była szeroko komentowana, także przez ojca, który w pewnym momencie w publicznych wypowiedziach przyznał, iż przestał mieć nadzieję na poprawę losu syna.

Wypadek, przez który ojciec przegrał wybory

W styczniu 2013 roku w wywiadzie dla „Super expressu” Sławomir Wałęsa rozliczył się z przeszłością. W 1995 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi, spowodował wypadek, który odbił się w mediach szerokim echem. Spekulowano wówczas, iż to Mieczysław Wachowski, współpracownik polityka, upił jego syna, by pogrążyć swojego szefa. Ale te sensacyjne doniesienia nie miały nic wspólnego z prawdą.

To nieprawda, iż upił mnie Mietek. Po prostu kilku żołnierzy odchodziło do rezerwy. Ja z nimi piłem, bo lubiłem się z tymi chłopakami. A jak już wypiłem, to siadłem za kółko. Nie poszedłem siedzieć, chociaż to już był mój drugi wypadek, bo sprawa pierwszego się przedawniła. Wiem, iż to właśnie moje pijaństwo przyczyniło się do tego, iż tata po tym wypadku przegrał wybory” – kwitował syn byłego prezydenta.

Jak się okazuje, z czasem postanowił całkowicie porzucić kierowanie pojazdami mechanicznymi z obawy przed tym, co może zrobić po spożyciu. W tym celu... oddał swój samochód sąsiadce. „Powiedziałem jej, żeby go wzięła, bo ja ciągle łoję. Zrobiłem to, bo bałem się, iż mogę usiąść po pijanemu za kółko” – odparł szczerze do bólu.

Czytaj także: Polityczna kariera ojca wpłynęła na ich życie. Trudny los dzieci Danuty i Lecha Wałęsów

Życie osobiste – miłości, małżeństwa i ojcostwo

Sławomir Wałęsa był dwukrotnie żonaty, miał czworo dzieci. W jednym z wywiadów deklarował, iż na pierwszy odwyk poszedł właśnie dla swoich synów. Chociaż niechętnie dzielił się swoim życiem prywatnym, wiadomo, iż jego relacje z bliskimi były trudne. W miarę jak jego problemy z alkoholem się pogłębiały, oddalał się od rodziny. Rozstania, konflikty i samotność stawały się stałym elementem jego życia.

Mieszkał samotnie, w kawalerce na toruńskim Rubinkowie. Aby zarobić na alimenty dla czwórki dzieci, trudnił się montażem komputerów. „Nie da się pić i mieć rodzinę. Ja wybrałem alkohol. Rzuciłem rodzinę, żeby pić”, stwierdził wprost w jednym z wywiadów.

Rozpad związków i samotność

Samotność była jednym z najbardziej tragicznych elementów historii Sławomira Wałęsy. Choć był synem jednego z najsłynniejszych Polaków w historii, jego życie zakończyło się w odosobnieniu. Mimo prób kontaktu z bliskimi, wiele relacji nie przetrwało trudnych lat uzależnienia i jego konsekwencji.

Co więcej, miał również inne problemy z prawem. W 2017 roku oskarżono go o kradzież świeczki zapachowej z jednego ze sklepów. Twierdził, iż nastąpiło nieporozumienie. Ale został skazany na karę grzywny i wykonywanie prac społecznych. Jednak ostatecznie ich nie odbył.

Czytaj także: Lech Wałęsa: „Straciłem normalne życie, straciłem rodzinę”

Tragiczna śmierć i reakcje bliskich

Sławomir Wałęsa zmarł w okolicach 30 kwietnia 2025 roku, mając 53 lata. Informację o jego śmierci podał „Super express”. Służby do jego toruńskiego mieszkania wezwali sąsiedzi. Byli zaniepokojeni ciszą i tym, iż nie widzieli go od kilku dni.

W mieszkaniu, przy udziale prokuratora, policjanci przeprowadzili czynności procesowe, w tym oględziny. Wstępne ustalenia nie wskazują na udział osób trzecich” – poinformowała aspirant Dominika Bocian, rzeczniczka toruńskiej policji, w rozmowie z Radiem Eska.

Był lubiany. Sąsiedzi wiele mu wybaczali. Gdy w jego mieszkaniu zabrakło prądu, pozwoli mu korzystać z tego u siebie...

Ostatnie dni i pożegnanie

Okoliczności śmierci Sławomira nie zostały podane do wiadomości publicznej. Wiadomo jedynie, iż od dłuższego czasu zmagał się z poważnymi problemami. Choroba mężczyzny nie była tajemnicą — syn Wałęsy w rozmowie z mediami nie ukrywał, iż walczy z alkoholizmem. Data i miejsce pogrzebu nie zostały upublicznione.

Czytaj także: „A czego mielibyśmy się wstydzić? Zwyciężyła miłość i mądrość”. Zobacz czułe zdjęcie Lecha Wałęsy z żoną

Kondolencje dla rodziny od prezydenta Torunia

W mediach społecznościowych swój żal wyraził Paweł Gulewski, prezydent Torunia. Przekazał on na ręce Lecha Wałęsy i całej rodziny wyrazy współczucia.

„W imieniu władz samorządowych Miasta Torunia oraz całej naszej wspólnoty lokalnej, pragnę przekazać panu, a także całej pańskiej rodzinie, wyrazy najgłębszego współczucia i solidarności w tym trudnym czasie. Śmierć dziecka jest doświadczeniem szczególnie bolesnym i poruszającym — dramatem, wobec którego słowa wydają się niewystarczające. Proszę przyjąć zapewnienie o naszym duchowym wsparciu i pamięci”, napisał.

Źródło: Super Express, Fakt, Onet, VIVA!

Idź do oryginalnego materiału