Sławomir, gwiazda rock polo zdradza: "Mieszkaliśmy na 18 m2"

kobieta.gazeta.pl 3 tygodni temu
Sławomir to zdecydowanie jeden z najbardziej barwnych artystów w Polsce. Jego hit "Miłość w Zakopanem" ma już prawie 260 mln wyświetleń na YouTube, a liczba ta stale rośnie. W najnowszym odcinku "Ja wysiadam" gwiazda rock polo zdradza nam, jak powstawała nowa płyta "Cudowronek" i dlaczego tytuły piosenek mają tak wiele imion, ale przejedziemy również przez przystanki związane z życiem prywatnym. Czy Sławomir i Kajra się kłócą? Czy ich rozpoznawalność bywa męcząca? Kto wyrzuca śmieci i robi zakupy? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie już teraz w "Ja wysiadam".
Nowe odcinki "Ja wysiadam" w poniedziałki na YouTube.


REKLAMA


Dzisiejsza podróż ze Sławomirem zaczyna się od piosenki, która odmieniła jego życie, ale zaskoczeniem dla wielu może być fakt, iż artysta nie wymienił w pierwszej kolejności swojego największego hitu, czyli utworu "Miłość w Zakopanem". W dalszej części programu rozmawiamy o nowej płycie "Cudowronek", na której znalazło się aż 16 piosenek, o rodzicielstwie, które jak sam Sławomir określił "zmieniło go jako mężczyznę i uczy miłości", a także o trudnych początkach, gdy razem z Kajrą mieszkali na 18 m2. Zapnijcie pasy i jedźcie z nami w dzisiejszą podróż.


Zobacz wideo Sławomir gwiazda rock polo zdradza: "Pożyczałem na paliwo. Mieszkaliśmy na 18 m2"


Sławomir wspomina życie za najniższą krajową. "Pożyczałem na paliwo"
Choć dziś Sławomir nie musi już odliczać każdego grosza, żeby zatankować, kiedyś tak wyglądała jego rzeczywistość. Zapytany, czy wyobraża sobie żyć za najniższą krajową, odpowiedział: - Wiesz co, wyobrażam sobie dlatego, iż żyliśmy za najniższą krajową z Kajrą przez wiele lat. Mieszkaliśmy na 18 metrach. Często musiałem pożyczyć jakąś stówkę na paliwo czy wtedy 80 złotych, żeby można było dojechać do Wrocławia czy do Krakowa i pamiętam te czasy - mówi.
Był też taki moment, iż tak ciężko pracowaliśmy nad Sławomirem, iż była taka chwila kiedy się ucieszyłem, kiedy podjeżdżam na stację benzynową i po prostu tankuję do pełna. I to jest naprawdę coś, co cenię i cieszę się z tego, iż jak trzeba kupić na przykład opony zimowe, koła, stać mnie na to, nie ma z tym problemu, tylko właśnie uważam tak, iż jak człowiek nie patrzy na zegarek, pracując, to nie musi patrzeć na cenę, płacąc - dodaje.


Sławomir i Kajra od 14 lat są małżeństwem. W czym tkwi ich sekret?
Mówi się, iż nie powinno się łączyć pracy zawodowej z miłością, ale przykład Kajry i Sławomira doskonale pokazuje, iż czasem to naprawdę działa. Czy zatem ich duet, to duet idealny? - No nie ma idealnych duetów - mówi Sławomir.
Znam wiele rodzin, które prowadzą rodzinne interesy i pracują razem. Na pewno to, iż moja żona jest cały czas obok mnie, to mi daje poczucie bezpieczeństwa. Też wielu problemów udało się uniknąć, bo gdzieś jest to spojrzenie kobiece, spojrzenie męskie i odkąd połączyliśmy te siły, to jest sukces i pięknie idzie Sławomirowi jako muzykowi na rynku. My się też lubimy. Teraz z czasem już na wiele rzeczy przymykamy oko, staramy się być tolerancyjni, jesteśmy inni, mamy totalnie inne światopoglądy, mamy inne zdania, ale szanujemy się nawzajem i myślę, iż to jest kwestia tego. Poza tym my lubimy to, co robimy.
A co z kłótniami? Czy u Kajry i Sławomira latają w domu talerze? - Bardzo. Kiedyś Kajra nam rozwaliła platynową płytę na ścianie. Tam była taka szyba, ale można było dokupić w sklepie fotograficznym za 80 złotych, także założyłem za to - mówi z uśmiechem na twarzy Sławomir.


Przegapiliście poprzedni odcinek "Ja wysiadam"? Możecie go obejrzeć tutaj:
Idź do oryginalnego materiału