Skandaliczni rockmani PRL

Zdjęcie: Janusz Panasewicz z zespołu Lady Pank Źródło:PAP / Paweł Supernak


Historia wiecznie żywa II O członkach kapel rockowych zawsze mawiano, iż nie wylewają za kołnierz, i także w grupie Lady Pank alkohol lał się strumieniami.


Regularne sięganie po trunki uważano zresztą za rodzaj ochrony psychicznej, gdyż w pierwszym roku działalności zespół zagrał aż 368 (!) koncertów. Pewien dziennikarz wręcz określił ich trasy koncertowe „fabryką małp”. Andrzej Mogielnicki skrzętnie wykorzystał tę frazę w 1983 r., pisząc jedną z piosenek do pierwszego longplaya i choćby nadając jej taki tytuł. „Myśmy w trasie dziczeli – przyznawał lider, Jan Borysewicz.