Sieramska przerywa milczenie. Pokazała zdjęcia sprzed lat i opowiedziała o chorobie

gazeta.pl 1 dzień temu
Agata Sieramska zdecydowała się na szczere wyznanie. Ukochana Arkadiusza Milika wyjawiła, iż przez lata zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które wpływały nie tylko na jej ciało, ale i codzienne funkcjonowanie.
Agata Sieramska zyskała popularność jako promotorka zdrowego stylu życia i aktywności fizycznej w mediach społecznościowych. w tej chwili jej profil na Instagramie śledzi aż 242 tysiące osób, a na wzrost zainteresowania jej osobą z pewnością wpłynął także związek z Arkadiuszem Milikiem.


REKLAMA


Zobacz wideo Dramat Arkadiusza Milika! "Pomógłby nam na Euro 2024"


Agata Sieramska wyznała, iż mierzyła się z chorobą. Pokazała osobiste zdjęcia
Sieramska zdecydowała się niedawno zamieścić w sieci kilka zaskakujących InstaStories, w których podzieliła się z fanami swoją historią. Influencerka w serii wpisów opowiedziała o problemach jelitowych, z którymi zmagała się przez ponad dekadę. Jak wyznała, dolegliwości były bardzo uciążliwe i obejmowały również brak pewności siebie. "(...) Przypominam, iż cierpię na Candidę (w związku z tym SIBO oraz IMO)" – napisała. Na jednym z kolejnych kafelków możemy zobaczyć porównanie tego, jak Sieramska wyglądała w trakcie choroby, a jak prezentuje się obecnie. "Po lewej moja codzienność przez wiele lat, po prawej moja codzienność od około dwóch lat. choćby gdy mam okres, jest o niebo lepiej, jestem mega wdzięczna. choćby nie wiecie, jak to wpływa na moje samopoczucie i pewność siebie" - wyjawiła celebrytka.


Agata Sieramska opowiedziała o długotrwałym leczeniu. Przeszła przez wiele
W dalszych relacjach na Instagramie Sieramska wyjawiła, iż rozpoczęła długotrwały proces leczenia i wprowadziła szereg zmian – zarówno w sposobie odżywiania, jak i podejściu do treningów. Zamiast drastycznych diet i intensywnych ćwiczeń influencerka postawiła na świadome odżywianie, regenerację oraz słuchanie potrzeb własnego organizmu. "Wierzę w leczenie naturalne, wsparcie suplementami, w jedzenie, po którym czujemy się dobrze, trenowanie zgodnie z cyklem i przede wszystkim zmianę nawyków na całe życie. Nie stosuję diet, nie liczę kcal, jem zdrowo, intuicyjnie, ale jeżeli mam ochotę, zjem pastę, pizzę, rogaliki, wypiję wino. Po prostu wiem, iż jeżeli tak zrobię 2-3 dni pod rząd, to mam gwarancję nawrotu objawów." - wyznała. Na koniec Agata przyznała, iż zmiana stylu życia przyniosła pozytywne rezultaty. "Dojście do takich konkluzji zajęło mi lata, a po drodze popełniłam wiele błędów na czele z niesłuchaniem i nieszanowaniem sygnałów, które wysyłał mi mój organizm" - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału