Powiedzieć, iż było dobrze, to jakby nic nie powiedzieć. Było rewelacyjnie, a do tego — historycznie. Historycznie, albowiem piąte miejsce wywalczone na finiszu II-ligowego sezonu 2024/2025 było najlepszym w dotychczasowej ligowej przygodzie strzałkowskiego Hagardu. Od początku istnienia klubu ojcem sukcesu jest trener zespołu, Maciej Leżała, którego poprosiliśmy o krótką rozmowę.
Emocje dawno już opadły. Mało tego — zdążyliście już zregenerować siły, a wielu zawodników zaleczyło „rany”. Jak dziś, kiedy myślami jesteś już gdzieś daleko, podsumowałbyś najlepszy w historii klubu sezon?
Co prawda sezon zakończył się już półtora miesiąca temu, ale kilku zawodników wciąż leczy urazy. Co więcej — po koszmarnej kontuzji odniesionej we wrześniu, fatalnej diagnozie lekarskiej i straconych miesiącach na nieskutecznej rehabilitacji — 25 czerwca operację stawu skokowego przejdzie Oskar Zawodny. Ten sezon kosztował nas wyjątkowo dużo sił i zdrowia. Osobiście myślami jestem jeszcze przy kilku meczach z minionego sezonu — zwłaszcza nie mogę przeboleć spotkań, w których traciliśmy punkty dosłownie w ostatnich sekundach meczu. Więcej na łamach Kuriera