Będzie to sezon głosów mocnych, różnorodnych, ale zjednoczonych wspólnym celem – głębokiego poruszenia widza i zaproszenia go do współuczestnictwa w opowieści o świecie. To 288 wydarzeń, w tym 4 premiery operowe i 3 baletowe, wystawy w Muzeum Teatralnym i Galerii Operowej, a także wiele znakomitych spektakli z ubiegłych lat, które cieszyły się uznaniem publiczności.
W programie na nowy sezon znalazły się m.in.: monumentalny dramat Verdiego „Nabucco”, znany ze wzniosłych partii chóralnych, jak Va pensiero, operowe dzieło Mozarta – baśniowy „Czarodziejski flet”, głęboko poruszająca „Pasażerka” Wajnberga, na podstawie powieści Zofii Posmysz, pełna wzruszeń i emocji „Madame Butterfly”, najpiękniejsza opera o miłości Pucciniego. To także najsłynniejsza opera Verdiego „Traviata”, oparta na powieści A. Dumasa „Dama kameliowa” i polska opera narodowa „Halka” Moniuszki − jedna z najważniejszych oper w historii muzyki polskiej. Nie zabraknie też spotkań baletowych, reprezentowanych przez poetycki balet „Peer Gynt” w choreografii Edwarda Cluga czy familijny spektakl „Pinokio” Wajnderga w reżyserii Anny Hop i „Prometeusza” K. Pastora oraz klasyczną „Bajaderę” N. Makarowej.
− Kierunek artystyczny nowego sezonu nie ucieka od trudnych tematów. Szuka tego, co głębokie, odważne, osobiste. Stawia na mocne reżyserskie wizje, nowe głosy choreograficzne, ale też na dialog z klasyką, który nie wymazuje przeszłości, tylko wpisuje ją w teraźniejszość − mówi Waldemar Dąbrowski, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego – Opery Narodowej.
Premiery operowe
„Najlepsze miasto świata. Opera o Warszawie” − libretto powstało na podstawie książki Grzegorza Piątka. To spektakl o odbudowie Warszawy. Po wygraniu konkursu operę stworzyli dramaturg Beniamin Bukowski i kompozytor Cezary Duchnowski. Premiera odbędzie się w 80. rocznicę rozpoczęcia odbudowy stolicy i rocznicę otwarcia Teatru Wielkiego po odbudowie w 1965 r. Opera opowiada o zniszczeniach, ale też o ogromnym wysiłku odbudowy. Pomysłodawcą projektu jest Jarosław Trybuś, który wskazuje iż jest to hołd dla tego budynku – ostatniego dzieła Bohdana Pniewskiego. Reżyserii podjęła się Barbara Wiśniewska, której historia rodzinna wiąże się ze stolicą.
„Kobieta bez cienia” Richarda Straussa − czwarta opera, która powstała we współpracy kompozytora i pisarza Hugona von Hofmannsthala. Reżyser Mariusz Treliński pokazuje tę historię jako współczesną opowieść o kobiecie doświadczającej stanu duchowego wypalenia. Inspiracją były dzieła filmowe Larsa von Triera i Ingmara Bergmana. Jak twierdzi reżyser, „Kobieta bez cienia” to nie oderwana od rzeczywistości baśń, ale dzieło rezonujące z ważnym w tej chwili tematem kobiecości i macierzyństwa. Opowiada pełną zagadek historię dwóch par zawieszonych między światami. Libretto łączy tropy orientalnej baśni i symbolicznej przypowieści. Spektakl jest produkcją Opera de Lyon.
„Falstaff” − to ostatnia opera Giuseppe Verdiego, która powstała pod koniec życia wielkiego kompozytora i można powiedzieć, iż była rodzajem pożegnania z twórczością i życiem artysty. „Falstaff” w reżyserii Marka Weissa to tragikomiczny bohater, którego refleksja sprowadza się do stwierdzenia, iż wszyscy zostają oszukani, a świat jest ponurym żartem. − Muzyka Verdiego to trudna muzyka, niezwykle bogata w najróżniejsze zaskakujące motywy. Można ją pokochać dopiero po wielu uważnych wysłuchaniach. Ale oczywiście bardziej wytrawni melomani niż ja z pewnością kochają ją − mówi reżyser. Weiss zrealizował na scenie Teatru Wielkiego 20 oper To 153. premiera tego znakomitego reżysera teatralnego i operowego.
„Romeo i Julia” Charles’a Gounoda − dramat Williama Szekspira to jedna z najbardziej znanych historii miłosnych. Tragedia kochanków z Werony miała swoją premierę podczas światowej wystawy w Paryżu w 1867 r. Reżyserka Barbara Wysocka przygotowała historię Romea i Julii w wersji współczesnej. − Interesuje mnie los, ale nie jako wielka metafizyka. To nie jest opowieść o przeznaczeniu, tylko o tym, jak bardzo życie zależy od przypadku, jednej decyzji, jednej sekundy. O tym, iż choćby jeżeli ludzie się kochają, to zakończenie szczęśliwe jest prawie niemożliwe. Porusza mnie to, iż ta historia miłosna dzieje się w świecie, który nie zostawia na nią miejsca. To opowieść o ludziach, którzy z desperacją szukają bliskości. Ich miłość nie jest sentymentalna, ale totalna – czytamy wypowiedz reżyserki w „Operowych Wiadomościach Literackich”.
Premiery baletowe
„Symfonia tańca” Beethoven, Chopin, Bizet − to tryptyk baletowy na otwarcie sezonu w listopadzie. VII Symfonia Beethovena, nazwana apoteozą tańca, w choreografii Toera van Schayka, staje się czystą formą energii. Spektakl z minimalistyczną oprawa plastyczną, gdzie na pierwszym miejscu jest ruch i muzyka.
„Symfonia In C” do muzyki Georgesa Bizeta − to klasyczna kompozycja ukazująca kunszt 48-osobowej obsady w finałowej scenie. − Trzy języki choreograficzne, trzy temperamenty – jedno pytanie o relację muzyki i ciała – mówi Krzysztof Pastor, dyrektor Polskiego Baletu Narodowego. − Pomyślałem o powtórzeniu cieszącej się kilka lat temu ogromnym uznaniem i powodzeniem „Siódmej symfonii” w choreografii znakomitego Toera van Schayka z naszego tryptyku baletowego „Beethoven i szkoła holenderska”, ale też o zmodyfikowaniu tego wieczoru poprzez wzbogacenie go o dwa inne cenne, nowe dla naszego widza dzieła choreograficzne. Tak powstał pomysł nowego tryptyku muzyką Beethovena, Chopina i Bizeta, który nazwaliśmy przenośnie „Symfonią tańca”.
„Łowca Androidów” do muzyki Przemysława Zycha − balet inspirowany kultową powieścią Philipa K. Dicka i filmami „Blade Runner” Ridleya Scotta oraz Denisa Villeneuve’a, w reżyserii Roberta Bondary, który tworzy nowoczesną opowieść w estetyce kina neo-noir. Kierownictwo muzyczne bejmie Marta Kluczyńska. Historia Ricka Deckarda, łowcy androidów, pokazuje, gdzie przebiega granica między światem mechanicznym a emocjonalnym. Stawia fundamentalne pytania, co oznacza bycie człowiekiem w erze sztucznej inteligencji, w świecie przyszłości, w innym wymiarze.
„Urojenia” Izadory Weiss − spektakl Izadory Weiss łączy dwie kobiece postacie, Roksanę z „Króla Rogera” i Virginię Woolf. − Tytuł mojego spektaklu stawia nas wobec alternatywnego zjawiska, jakim są projekty, kreacje i artefakty tworzone przez ludzką wyobraźnię, ludzkie marzenia i lęki. Ich relacje z rzeczywistością są przedmiotem odwiecznych sporów wśród filozofów i artystów. Jednak nie jest to przecież domena wyłącznie intelektualistów. Wierzę, iż teatr jest miejscem, w którym ten aksjologiczny spór rozstrzyga się z powodzeniem, demonstrując nam świat, w którym bohaterowie spektaklu walczą o to, by odróżnić swoje urojenia od rzeczywistości − pisze choreografka. Muzyka Karola Szymanowskiego jest dominującym elementem spektaklu. Wraz ze współczesnymi kompozytorkami − Bułgarką Drobinką Tabakovą i Amerykanką Caroline Show tworzy ekscytujące, wyraziste tło, przekazujące skomplikowane ludzkie relacje i namiętności.
Wystawy
Galeria Opera zaprezentuje trzy nowe wystawy wybitnych artystów: Krystyny Piotrowskiej, Andrzeja Dudzińskiego, znanego malarza ,grafika, ilustratora, scenografa teatralnego, autora wielu wystaw na świecie, oraz Ewy Kuryluk, autorki m.in. „Salome Warszawianki”.
Muzeum Teatralne zaprezentuje dwie ekspozycje: „La Tartana. Teatr Lalek” oraz „Harfa Derwida”, ukazujące bogactwo teatralnej tradycji i sztuki scenicznej w szerokim kontekście kulturowym.
JUBILEUSZ 1825−1965−2025
Sezon przypada na wyjątkowy czas. 200 lat temu położono bowiem kamień węgielny pod budowę Teatru Wielkiego. Z kolei 60 lat temu otwarto gmach Teatru Wielkiego po odbudowie ze zniszczeń wojennych. To rocznica nie tylko architektoniczna, ale symboliczna – powrotu ducha, wiary, iż można budować na nowo − z cegieł i z dźwięków. To moment, w którym instytucja nie tylko spogląda wstecz, ale też energią i odpowiedzialnością projektuje przyszłość.
−Chodząc po tym teatrze, mam poczucie wielkiego zobowiązania i wdzięczności dla ludzi, którzy w spopielonej przez wojnę Warszawie zbudowali tak wspaniały obiekt. Na ich czele stał Arnold Szyfman, którego okropnie pożegnano, wymazując jego nazwisko podczas uroczystości otwarcia Teatru Wielkiego w 1965 roku. W prestiżowym miejscu naszego foyer wmurowałem tablicę oddającą mu hołd, ponieważ stworzył jeden z najwspanialszych i najnowocześniejszych teatrów świata – mówi Waldemar Dąbrowski, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego – Opery Narodowej.
Opera pozostaje miejscem, gdzie sztuka nie tylko opowiada o emocjach, ale równie je przeżywa wspólnie z widzem.
Anna Arwaniti
zdjęcia: Ewa Krasucka / Krzysztof Bieliński