"Kochane kłopoty": Lauren Graham o wątku, którego nie znosiła
Wszystko zaczyna się, kiedy zdruzgotana krytyką ze strony właściciela lokalnej gazety, w której aspirująca do bycia dziennikarką Rory odbywała staż, przeżywa mały kryzys. Po tym jak Mitchum Huntzberger (Gregg Henry) powiedział bohaterce, iż nie nadaje się na dziennikarkę, ponieważ nie ma w sobie iskry, która potrzebna jest w tym zawodzie, Rory postanawia rzucić studia na Yale, zrobić sobie przerwę i wyprowadza się do swoich dziadków. To oczywiście spotyka się ze zrozumiałym sprzeciwem Lorelai.
"Jest sezon, gdzie non stop kłócę się z Alexis" - mówi Lauren Graham. "Trwało to bardzo długo i rozmawiałam o tym z producentami. Amy [Sheridan-Palladino, twórczyni serialu - przyp. red.] stwierdziła, iż nie można kręcić serialu tak długo i nie mieć jakiegoś konfliktu".Reklama
Jednak z Graham zgadzali się również... widzowie. Aktorka przyznała, iż przez lata słyszała od wielu widzów, iż ten wątek w ogóle im się nie podobał.
Lauren Graham wróciła także wspomnieniami do realizacji czteroodcinkowego sequelu "Kochane kłopoty: rok z życia", który trafił na Netflix w 2016 roku.
"Byłam bardzo szczęśliwa" - mówi Graham o powrocie do najważniejszej roli w jej karierze. "Taka okazja nie zdarza się zbyt często. Nie mieliśmy robić niczego od nowa, ale powrócić do czegoś, co pokochali widzowie i wiesz, iż zostanie to w pełni zakończone [nad siódmym sezonem oryginalnego serialu nie pracowali twórcy "Kochanych kłopotów" - przyp. red.]. To była największa frajda".
"Kochane kłopoty": o czym opowiada serial?
"Kochane kłopoty" to historia Lorelai Gilmore i jej córki, Rory, które mieszkają w dziwnym, ale uroczym miasteczku Stars Hollow, pełnym kolorowych postaci. Sookie to najlepsza przyjaciółka Lorelai, zawsze służąca niekoniecznie dobrą poradą. Luke Danes, przyjaciel Lorelai, zawsze jest chętny do pomocy i potyczek słownych. Nie sposób zapomnieć o Emily i Richardzie, dziadkach Rory, którzy próbują naprawić chłodne relacje pomiędzy sobą i Lorelai.
Zobacz też: Zatrważający obraz dzielnicy. Nikt nie może przejść obok tego obojętnie
