"Gotowe na wszystko" zadebiutowały na antenie amerykańskiej stacji ABC 3 października 2004 roku. Polscy widzowie na premierę musieli poczekać do września 2005 roku. Ostatni odcinek został wyemitowany 13 maja 2012 r. Opowieść o idealnych na pierwszy rzut oka paniach domu zamieszkałych na tej samej ulicy gwałtownie podbiła serca fanów. Luksusowa Wisteria Lane, na której mieszkały główne bohaterki, tylko z pozoru była stereotypową spokojną ulicą na równie spokojnym i stereotypowym luksusowym osiedlu na przedmieściach: białe płoty, okazałe domy, przepych i równiutko przystrzyżone zielone trawniki. Jednocześnie Wisteria Lane była tłem dla tajemnic, intryg i "polem bitwy" dla wścibskich sąsiadów. Wielu widzów chciało chociaż na chwilę zajrzeć na Wisteria Lane. Okazuje się, iż mają na to szansę.
REKLAMA
Zobacz wideo Damięcki od 10 lat gra doktora Radwana w "Na dobre i na złe". Teraz zdradza smaczki z przyjmowania porodów
Gdzie w rzeczywistości znajduje się Wisteria Lane? Tak wygląda obecnie
Wisteria Lane nie znajduje się w żadnym prawdziwym mieście ani miasteczku, została bowiem zbudowana wyłącznie na potrzeby produkcji. Domy bohaterek "Gotowych na wszystko" stoją do dziś na Colonial Street, jednym z najstarszych planów zdjęciowych Universal Studios w Hollywood. Większość z nich ma tylko imponujące fasady, w wielu "działa" tylko część domu, m.in. parter i kilka pomieszczeń.
Co ciekawe, przewijały się wcześniej i później przez wiele produkcji i teledysków. Przykłady? "Gremliny", "Wiercipięta", "Na przedmieściach" i "Dzień zagłady", seriale "Zwariowany świat Malcolma" i "Buffy: Postrach wampirów", a także teledyski do piosenek "Why Don't You Get a Job?" The Offspring, "All Star" Smash Mouth i "Dilemma" Nelly'ego.
Jak dziś wygląda Wisteria Lane? Kilka tygodni temu na kultową ulicę internautów zaprosiła Teri Hatcher, serialowa Susan Delfino. Choć kwiaty glicynii, od których ulica zawdzięcza swoją nazwę, zniknęły, widać, iż ostatecznie kilka się zmieniło.
Jak odwiedzić prawdziwą Wisteria Lane? Możesz wykupić wycieczkę
Colonial Street można odwiedzać w ramach oferowanych przez Universal Studios Hollywood specjalnych wycieczek. Nie ma jednak pewności, iż zobaczysz wszystko, co chcesz. To wciąż aktywnie działający plan filmowy, wszystko więc zależy od tego, czy na miejscu będą trwały zdjęcia. Szanse zwiększa (ale przez cały czas nie gwarantuje w 100 proc.) wybranie porannych terminów lub wykupienie opcji VIP, która obejmuje szerszy dostęp za kulisy. Lepiej nie próbować dostać się tam na własną rękę. Porządku strzegą na miejscu strażnicy, którzy pilnują, by na teren planu nie dostały się osoby nieuprawnione.
