Seriale: nikt nie ogląda, ale każdy zna

ladymakbet33.blogspot.com 5 godzin temu

Czyli rzecz ma się podobnie jak z muzyką disco polo.

Katarzyna Czajka-Kominiarczuk pisze, choć nie podaje żadnych konkretnych statystyk:

Seriale oglądamy wszyscy. No może nie wszyscy, ale z roku na rok jest nas coraz więcej. Stały się one jednym z najważniejszych elementów kultury. Rozmawiamy o nich ze znajomymi, kłócimy się w sieci, oceniamy w kuchni w pracy.

Wiadomo, iż na przestrzeni lat dokonała się rewolucja, jeżeli chodzi o sposób opowiadania historii. Zaczęto poruszać coraz poważniejsze tematy, kwestie o charakterze społecznym stały się powszeche (przemoc, choroby, zdrady, uzależnienia). Nastąpił rozwój platform streamingowych, umiejętnie wyczuwających upodobania swoich klientów.

Rozdziały w książce Seriale. Do ostatniego odcinka, ułożone są chronologicznie, tematycznie, co sprawia wrażenie uporządkowania i przejrzystości. Nadmienię tylko, iż autorka w większości omawia zagraniczne produkcje. W każdej części omówiono zagadnienia tożsame z serialami, niekiedy kultowymi. Począwszy od twórców, przez streaming, gatunki i na odtwórcach ról skończywszy.

Śmierć na ekranie, czyli bohaterka ,,M jak miłość" w kartonach. Scena ta przeszła do absurdów reżyserskich polskich telenowel.

A co w przypadku losowych sytuacji, jak wypadek aktora?

Życie pisze własny scenariusz, nie zawsze zgodny z zamierzeniami pomysłodawców i realizatorów. Gdy pojawiają się rozbieżne oczekiwania i konflikty w zespole?

Skąd się wziął termin soap opera, który nie jest związany wyłącznie z rozwlekłą i nudną akcją?

Seriale. Wciągają i dezorganizują nam życie: Jeszcze tylko jeden odcinek--tak często lubimy powtarzać. Dlaczego pociąga nas cudze, fikcyjne, życie ekranowe?

Kompendium to poświęcone rozmaitym serialom, w którym każdy znajdzie coś dla siebie, ma jednak sporo minusów. Wskażę na dwa najistotniejsze: nudna, sztampowa wyliczanka i treść ogólnie przegadana.



Idź do oryginalnego materiału