Sean Combs, znany jako raper P. Diddy, w połowie września ubiegłego roku został aresztowany w Nowym Jorku przez oficerów Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA. w tej chwili amerykańskiemu muzykowi zarzuca się organizację sieci przestępczej, handel ludźmi w celach wykorzystywania cielesnego (w sumie ponad 133 osoby oskarżają Combsa o napaści).
W aktach oskarżenia wiele razy wspominano o "freak offs", czyli imprezach Diddiego, podczas których miało dochodzić do przymusowych orgii. Działy się tam straszne rzeczy – zeznawali świadkowie. Wiele osób złożyło także pozwy przeciwko raperowi, w których mowa o wykorzystywaniu choćby dzieci.
Serial dokumentalny o P. Diddym. Gdzie obejrzeć?
Sprawą Combsa żyje wiele osób. Twórcy postanowili skupić się na tym temacie w najnowszej produkcji. Właśnie ukazał się serial dokumentalny o "Mrocznym życiu P. Diddiego".
Zgodnie z oficjalnym opisem produkcja "opowiada o sekretach muzycznego giganta w świetle zarzutów o przemoc i liczne nadużycia". W dokumencie wykorzystano "nigdy wcześniej niepublikowane materiały archiwalne, wypowiedzi ekspertów i kilkadziesiąt relacji naocznych świadków".
Serial składa się z 4 odcinków. Dwa pierwsze są już dostępne na platformie Max. Za kilka dni ma zostać opublikowana kolejna część materiału. Z kolei osoby posiadające dostęp do kanału ID (Investigation Discovery) będą mogły zobaczyć wszystkie cztery części 9 lutego o 21:00.
W dokumencie o raperze wypowiada się między innymi makijażystka Mylah Morales, która współpracowała z byłą dziewczyną Diddiego, Cassie. – Widziałam, co jej zrobił. Miała podbite oko i rozciętą wargę. Wyglądała koszmarnie – opowiadała.
Raperowi wiele do zarzucenia miała także dziennikarka Danyel Smith. Z jej relacji wynikało, iż Combs groził jej śmiercią, bo zgodnie z zasadami współpracy nie wysłała mu przed wydrukiem zdjęć z jego sesji okładkowej.
Dalsza część artykułu pod zbiórką.
W serialu wystąpiła także Natania Griffin, ofiara strzelaniny w nowojorskim klubie nocnym z 1999 roku. Na tej samej imprezie byli m.in. P. Diddy oraz raper Shyne. – Byłam pewna, iż umrę. Nie wyobrażałam sobie, iż można stracić tyle krwi i przeżyć. (...) Powiedziałam, iż wiem, kto mnie postrzelił – Sean Puffy Combs. Do dzisiaj to powtarzam. Nigdy nie zmieniłam choćby szczegółu tego zeznania – mówiła przed kamerami Griffin.