Sekretne życie drzew (Peter Wohlleben) – recenzja

zyjniebiadol.pl 2 lat temu

Sekretne życie drzew, czyli książka o drzewach, która stała się bestselerem. I wiecie co, ja się wcale temu nie dziwie. Ale adekwatnie dlaczego? Co takiego może być interesującego w życiu drzew?! Przecież one tylko stoją! A no właśnie, jak się okazuje, nie tylko.

Co oprócz stania?

To, iż drzewa są mało mobilne jest rzeczą raczej oczywistą, jednak to wcale nie przeszkadza im w rozmowach z innymi drzewami. Szok prawda, jak drzewa mogą rozmawiać, przecież nie mają ust. Jak się okazuje wcale nie są im one potrzebne do skutecznej komunikacji. Można by choćby rzec, iż drzewa analizują i wyciągają wnioski, a także nawiązują przyjaźnie. Tą książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Nie znajdziemy tutaj naukowego bełkotu, jednak jeżeli ktoś jest bardziej dociekliwy, może zagłębić się w przypisach.

Ta książka otwiera oczy

To co zdecydowanie mogę stwierdzić po przeczytaniu tej książki, to to, iż zaczęłam widzieć więcej. Kiedyś gdy szłam na spacer do lasu, oczywiście zachwycałam się jego pięknem, ale w sumie na tym w dużej mierze poprzestawałam. Teraz dostrzegam więcej, to wszystko co jest schowane na pierwszy rzut oka, ale jednak otacza nas z każdej strony. Jaki wpływ mają warunki atmosferyczne w poszczególnych latach na rosnące drzewa, jak współpracują one ze sobą i jak wykorzystują, bądź chronią się przed drzewami. Gdybyście wiedzieli jakie teraz jestem w stanie zrobić wrażenie na moich dzieciach, opowiadając im ciekawostki z tej książki na spacerach.

Sekretne życie drzew – dla kogo ta książka?

Dla kogo? dla wszystkich. Nie musisz być miłośnikiem przyrody, aby ta książka Cię wciągnęła. Autor piszę ją bardzo przyjemnie, lekko i zabawnie. Kto nie lubi czytać zabawnych anegdot z czyjegoś życia. Książka bawi i uczy, czytałam jej fragmenty choćby dzieciom i one same chciały więcej.

Coś ode mnie

Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała tutaj o szacie graficznej książki, bo to ona przykuła na początku moją uwagę i skłoniła do sięgnięcia po tą książkę. Więcej, jakby się ktoś nie domyślił to tak, bardzo podoba mi się okładka, zarówno wizualnie, jak i jej tekstura. Wydawnictwo Otwarte – dobra robota. Nie ma co… Gorąco Polecam!

Idź do oryginalnego materiału