SAVAGED -Rising (2025)

powermetal-warrior.blogspot.com 3 dni temu

Hiszpański Savaged nie marnuje czasu i kuje żelazo póki gorące. W roku 2024 zachwycili debiutem "Night stealer", który ukazał się piękna wycieczka do heavy metalu i speed metalu lat 80. Band w swojej muzyce przemyca patenty iron maiden, judas priest, accept, czy choćby enforcer. Po roku czasu przyszedł czas na drugi album tej młodej i uzdolnionej formacji. Nowy krążek nosi tytuł "rising" i ukazał się 30 maja za sprawą No remorse records.


Skład zespołu bez zmian i w sumie styl Savaged też nie uległ zmianie. Band dalej gra heavy/speed metal, choć są też pewne patenty hard rockowe. To w dalszym ciągu specjaliści od chwytliwych melodii i łatwo w padających w ucho refrenów. Nowy album kipi energią i zachwyca, choć można odczuć wrażenie iż "rising" jest ciut słabszy od debiutu. Imponuje kooperacja gitarzystów Grimalta i Killheada. Dużo w tym pasji, miłości do heavy metalu lat 80 i pomysłowości. Jamie Killheada odpowiada również za partie wokalne i w dalszym ciągu wymiata swoim głosem. To jest główną atrakcją Savaged.


Materiał krótki i treściwy. Całość trwa 36 minut i na dzień dobry dostajemy udane intro "Ascension". Prawdziwy pokaz mocy dostajemy w "fire IT up" , który czerpie garściami z Accept czy judas priest. Klasa sama w sobie i popisy wokalne Jakiego, kto brzmi jak miks Udo i Kinga Diamonda. Kolejny hicior na płycie to niezwykle melodyjny "Queen of my salvation". Niby oklepana formuła, ale słucha się z dużą przyjemnością. Dalej mamy energiczny " the long walk" i rozpędzony " across the burning fields". pozostało nieco toporniejszy "the conqueror", klimatyczny "stars are falling". To moment płyty gdzie wdzierają się hard rockowe patenty. Serce szybciej zabiło przy przebojowym "Texas bloody Texas". Pomysłowy riff i prosty refren robi robotę. Dobrze prezentuje się również " Rising". Znów band zabiera nas w rejony heavy/ speed metalu. Właśnie za takie petardy kochamy Savaged.


Savaged gwałtownie wydał drugi album i może trochę za szybko. Płyta jest bardzo udana, przebojowa, ale czuć lekki spadek spadek formy. Nie zmienia to faktu, iż ta młoda kapela z Hiszpanii robi furorę.


Ocena: 8.5/10

Idź do oryginalnego materiału