Sara z „Rolnik szuka żony” opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym padły dość niepokojące słowa. Okazuje się, iż uczestniczka randkowego hitu Telewizji Polskiej ma nie lada problem. Wszystko przez to, iż zbyt długo zaniedbywała jedną sprawę. Teraz przyszedł czas, aby się tym zająć, ale zanim przyjdzie na to czas, Sara nie ukrywa, iż chce jej się płakać…
Sara z „Rolnik szuka żony” zaniepokoiła wyznaniem
Już niedługo rusza kolejny sezon programu „Rolnik szuka żony” i już wiadomo, iż pojawią się w nim dwie kobiety. To nie pierwsza taka sytuacja w polskiej edycji, bo w 8 sezonie miłości szukały Kamila i Elżbieta. W oczekiwaniu na losy kolejnych uczestników, którzy szukają swojej drugiej połówki, sprawdzamy, co słychać u byłych uczestników. Okazuje się, iż Sara, która brała udział w 10. edycji „Rolnik szuka żony” ma spory problem. Była kandydatka Artura, na swoim instagramowym koncie napisała wprost:
Jestem przerażona i normalnie chce mi się płakać
Szybko wyjaśniło się, co jest powodem przerażenia uczestniczki programu „Rolnik szuka żony”. Okazuje się, iż problemem jest garderoba Sary:
U mnie akcja szafa. Tu wychodzi brak regularności w wystawianiu i oddawaniu rzeczy, w których od dawna nie chodzę.
Sara ma też przestrogę dla innych, aby nie zaniedbali tego tematu, bo potem sytuacja może być przytłaczająca, a ilość niepotrzebnych rzeczy z pewnością zaskoczy.
Nie bądźcie jak ja. I niech to będzie dla Was znak, żeby zrobić porządki w szafie zanim doprowadzicie ją do takiego stanu.
Spodziewalibyście się po Sarze tak poważnego wyznania w odniesieniu do jej garderoby? Jak wiadomo, uczestniczka randkowego hitu Telewizji Polskiej lubi dbać o siebie i wielokrotnie zaskakiwała swoimi stylizacjami, a teraz okazuje się, iż straciła kontrolę nad swoją szafą. Jesień to zdecydowanie dobry moment na to, aby znów ją odzyskać.
