Samsung Galaxy Z Flip7 i Fold7: rozrywka i praca na składanych ekranach

naekranie.pl 3 dni temu
Reklama


Rok 2025 może przejść do historii telefonów, jako moment, w którym telefony składane osiągnęły dojrzałość. Po latach stopniowych usprawnień najnowsza seria Galaxy Z firmy Samsung przedstawia dwie wyraźnie dojrzałe wizje: stylowy, kieszonkowy Z Flip7 i wydajny, smukły Z Fold7. Łączy je kompleksowy ekosystem Galaxy AI firmy Samsung, który może zmienić sposób, w jaki korzystacie z tych urządzeń – niezależnie od tego, czy używacie ich prywatnie, czy zawodowo. Chociaż przez cały czas są to drogie gadżety, to niewątpliwie osiągnęły poziom rozwoju, który każe traktować je jak najbardziej poważnie.
Spędziłem z obydwoma urządzeniami wystarczająco dużo czasu, aby odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: czy telefony składane w końcu po latach przestały być zabawkami dla geeków? Odpowiedź, co niezbyt zaskakujące, brzmi: tak. Sam sprzęt jest bez wątpienia najwyższej jakości, ale dodatkowo świetnie zintegrowany ze sztuczną inteligencją.
Wygląd i pierwsze wrażenia
Samsung Galaxy Z Flip7 – elegancki gadżet
Od momentu, gdy po raz pierwszy zamknąłem Z Flip7, zrozumiałem, iż jego atrakcyjność wykracza poza suchą specyfikację techniczną. Nowy, udoskonalony zawias Armor FlexHinge zapewnia prawdopodobnie bardzo satysfakcjonujące wrażenia podczas otwierania i zamykania, które nigdy się nie znudzą. Waży zaledwie 188 gramów i ma 13,7 mm grubości po złożeniu, dzięki czemu z łatwością mieści się w kieszeni, a jednocześnie jest solidny i precyzyjnie wykonany.
Bodaj największym udoskonaleniem jest tu jednak nowy, 4,1-calowy wyświetlacz FlexWindow na pokrywie – największy jak dotąd w urządzeniu typu flip firmy Samsung. Dzięki ultracienkim ramkom, maksymalnej jasności 2600 nitów i częstotliwości odświeżania 120 Hz, zmienia się on z panelu powiadomień w prawdziwie funkcjonalny interfejs zewnętrzny. Zauważyłem, iż sprawdzam informacje i odpowiadam na wiadomości bez otwierania telefonu – to ogromna poprawa jakości życia w porównaniu z poprzednimi generacjami.


Zobacz więcej


Reklama


Samsung Galaxy Z Fold7 – potęga smukłości
Jeśli Flip7 jest modnym dodatkiem, to Fold7 jest manifestem technologicznym. Pierwszą rzeczą, którą zauważysz, jest to, jak Samsung radykalnie udoskonalił proporcje. Wyświetlacz na pokrywie ma teraz bardziej konwencjonalny format 21:9, dzięki czemu po złożeniu jest równie funkcjonalny, jak tradycyjny telefon. Wcześniej był nieco zbyt wąski, przez co trochę dziwnie się z niego korzystało.
Po rozłożeniu urządzenie ujawnia całą swoją magię: 8-calowy wyświetlacz wewnętrzny z ledwo wyczuwalnym miejscem zagięcia oraz imponującą jasnością szczytową 2600 nitów. Prawdziwą rewelacją jest grubość. A raczej jej brak. Po rozłożeniu ma zaledwie 4,2 mm (a po złożeniu 8,9 mm, choć mierzone bez wyspy aparatów), co czyni go prawdopodobnie najszczuplejszym składanym telefonem, jaki kiedykolwiek stworzono. Przeprojektowany zawias zapewnia wytrzymałość, a ramka z Armor Aluminum zapewnia solidność pomimo niezwykle smukłego profilu telefonu.


Zobacz więcej


Reklama


Wyświetlacz i multimedia
Z Flip7 – kompaktowe wrażenia wizualne
Główny wyświetlacz Z Flip7 o przekątnej 6,9 cala i technologii Dynamic AMOLED 2X jest żywy i responsywny, charakteryzuje się doskonałą dokładnością kolorów i płynnym odświeżaniem 120 Hz. Jednak jego proporcje 22:9 nie są stworzone do oglądania większości współczesnych treści wideo. Zarówno w pionie, jak i poziomie filmy są wyświetlane w sposób, który wydaje się nieco ograniczony w porównaniu z konwencjonalnymi telefonami.
fot. naEKRANIE.pl
Wyświetlacz wyróżnia się w innych zastosowaniach. Ulepszony tryb Flex automatycznie dzieli zawartość po częściowym złożeniu telefona – wideo u góry, elementy sterujące u dołu. Okazuje się to idealnym rozwiązaniem do oglądania tutoriali podczas gotowania bez konieczności używania podstawki oraz do robienia zdjęć z takie zaimprowizowanego statywu.
Z Fold7 – kieszonkowe kino?
Niemal kwadratowy 8-calowy wyświetlacz wewnętrzny (o proporcjach około 9:10) zapewnia wciągające wrażenia zarówno podczas pracy, jak i rozrywki. Z równą przyjemnością korzystałem ze wszystkiego, od edycji dokumentów po granie, doceniając to, jak ekran sprawiał, iż wszystko wydawało się bardziej wciągające. Z oglądaniem filmów jest jednak ten problem, iż ich format wyświetlania jest zupełnie inny niż format ekranu telefona, więc tak naprawdę powierzchnia wyświetlania jest mniejsza, niż w trzymanym poziomo telefonie typu Galaxy S25 Ultra. Niemniej jakość obrazu jest świetna, a wyświetlane kolory bardzo przyjemne dla oka.
fot. naEKRANIE.pl
Specyfikacja techniczna robi wrażenie: rozdzielczość 2184 x 1968, adaptacyjna częstotliwość odświeżania 120 Hz oraz technologia Samsung Vision Booster poprawiająca widoczność podczas korzystania na zewnątrz. Jednak liczby nie oddają wrażeń z wzrostu produktywności wynikającego z możliwości jednoczesnego wyświetlania okien aplikacji bez uczucia ciasnoty.
Aparat i obrazowanie AI
Z Flip7 – kompetentny, ale nie rewolucyjny
System podwójnego aparatu Z Flip7 wyposażony jest w główny aparat 50 MP i ultraszerokokątny obiektyw 12 MP, zapewniając ostre i wierne kolorystycznie zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych. Wydajność w słabym oświetleniu jest jedynie wystarczająca, z pewnym poziomem szumów i utratą szczegółów w trudniejszych warunkach.
Okienko FlexWindow umożliwia robienie selfie w pełnej jakości dzięki głównych aparatów, gdy telefon pozostaje zamknięty. Wystarczy dwukrotnie nacisnąć przycisk zasilania, skadrować siebie dzięki zewnętrznego wyświetlacza i zrobić znacznie lepsze autoportrety niż te, które można uzyskać dzięki tradycyjnie umieszczonego aparatu do selfie.
Ulepszenia AI obejmują generatywne narzędzia edycyjne, które mogą zmieniać położenie obiektów, usuwać niepożądane elementy, a choćby wypełniać tło – wszystko to jest przetwarzane na urządzeniu w celu zapewnienia prywatności. Wyniki nie zawsze są idealne, ale w większości przypadków wyglądają imponująco naturalnie.
fot. naEKRANIE.pl
Z Fold7 – mobilne ministudio fotograficzne
Możliwości fotograficzne Fold7 są bardziej imponujące, a główną rolę odgrywa główny czujnik o rozdzielczości 200 MP, który rejestruje niezwykłe szczegóły. Silnik ProVisual Engine firmy Samsung wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizowania scenerii oraz optymalizacji ustawień w czasie rzeczywistym, zmniejszając potrzebę manualnej regulacji.
Fold7 naprawdę wyróżnia się w edycji foto. Ośmiocalowy wyświetlacz wewnętrzny zapewnia wystarczającą powierzchnię do wygodnej edycji zdjęć dzięki precyzyjnych narzędzi, co na mniejszych ekranach jest znacznie mniej wygodne. Funkcje oparte na sztucznej inteligencji, jak usuwanie niepożądanych elementów, stają się naprawdę przydatne, gdy ma się wystarczająco dużo miejsca na ekranie.
fot. naEKRANIE.pl
Twórcy treści z pewnością docenią tryb Flex Mode w obu urządzeniach – jest to w zasadzie wbudowany statyw. Z Flip7 idealnie nadaje się do nagrywania filmów TikTok bez użycia rąk, natomiast Z Fold7 może wyświetlać wskazówki dotyczące fotografowania, pomagając w kadrowaniu idealnego ujęcia.
Asystent AI i produktywność
Oba urządzenia charakteryzują się głęboką integracją z technologią AI firmy Google. Nie jest to tylko wyszukiwanie obrazem czy tesktem; jest to prawdziwie multimodalny asystent, który może przetwarzać zarówno informacje tekstowe, jak i wizualne.
Podczas testów używałem Gemini Live do identyfikacji roślin w moim ogrodzie (za pomocą aparatu), tłumaczenia menu w czasie rzeczywistym, a także planowania przyszłorocznych wakacji. Asystent może czasami być zbyt gadatliwy, ale jego możliwości są imponujące.
Połączenie dużego ekranu i interfejsu Samsung One UI 8 (opartego na systemie Android 16) w Fold7 umożliwia pracę, która naprawdę może konkurować z tabletami i netbookami.
Pasek Now Bar zapewnia szybki dostęp do informacji o aktywnych aplikacjach i powiadomieniach bezpośrednio na wyświetlaczu pokrywy. Funkcja Now Brief dostarcza spersonalizowane poranne podsumowania zawierające informacje o ruchu drogowym, wydarzeniach z kalendarza i danych dotyczących zdrowia.
Ale prawdziwa magia dzieje się po rozłożeniu: prawdziwa wielozadaniowość z możliwością wyświetlania do trzech aplikacji jednocześnie oraz obsługa Samsung DeX zapewniająca wrażenia podobne do korzystania z komputera stacjonarnego.
Używałem Fold7 choćby do transkrypcji nagrania prezentacji online i jest to prawdziwe zbawienie dla dziennikarzy. Generowane przez AI podsumowania spotkań było zaskakująco dokładne. Szkoda, iż nie było takich narzędzi kilkanaście lat temu, zaoszczędziłbym mnóstwo czasu poświęconego na spisywanie wywiadów czy podsumowywanie kolegiów redakcyjnych.
fot. naEKRANIE.pl
Żywotność baterii i wydajność
Bateria o pojemności 4300 mAh w Z Flip7 stanowi wzrost w stosunku do poprzednich modeli, ale przez cały czas zapewnia jedynie przyzwoity czas pracy. W praktyce zwykle konieczne było ładowanie wieczorem, zwłaszcza przy intensywnym korzystaniu z aparatu lub wyświetlacza po rozłożeniu.
Bateria o pojemności 4400 mAh w modelu Z Fold7 musi jeszcze sprostać większym wymaganiom, zasilając dwa duże wyświetlacze i mocniejszy procesor. Wystarcza na dzień umiarkowanego użytkowania, ale prawdopodobnie będzie wymagać doładowania w przypadku użytkowników intensywnie korzystających z urządzenia.
Oba urządzenia obsługują ładowanie przewodowe o mocy 25 W, osiągając około 50% naładowania w 30 minut. Dostępne jest też ładowanie bezprzewodowe, ale jest ono wolniejsze, więc przydatne głównie w nocy.
fot. naEKRANIE.pl
Użytkownicy Fold7 powinni poważnie rozważyć inwestycję w wydajny power bank, a Samsung mógłby już wprowadzić szybsze ładowanie przewodowe, bo coraz bardziej zostaje w tyle, za konkurencją pozwalającą naładować telefon o większej pojemności baterii w kilkanaście minut. Tym bardziej, iż trudno będzie wcisnąć do obecnej formy Fold7 znacząco większą baterię. Już ładowanie z mocą 75 W zrobiłoby ogromną różnicę!
Procesor Exynos 2500 w Z Flip7 (zbudowany w procesie 3 nm) zapewnia wydajność wystarczającą do codziennego użytku, ale ma swoje problemy. Podczas długotrwałego korzystania z aparatu lub nawigacji doświadczyłem sporadycznego nagrzewania się urządzenia, a wyniki testów wydajności nie powalają.
Chipset Snapdragon 8 Elite „for Galaxy” w Z Fold7 zapewnia wydajność na poziomie flagowych modeli przy w zasadzie zerowych kompromisach. Radził sobie ze wszystkim, od wielozadaniowości po gry, bez zauważalnego spowolnienia, chociaż długie sesje przez cały czas powodowały nagrzewanie się telefona. To jednak jedyny problem, z którym tak naprawdę borykają się wszystkie telefony.
Gry i rozrywka
Z Flip7 – zabawa pomimo ograniczeń
Z Flip7 bez problemu radzi sobie z prostymi grami, ale jego wysoki współczynnik proporcji i umiarkowana wydajność procesora sprawiają, iż nie nadaje się on do poważnego grania. Niektóre gry wyświetlają się z nieestetycznymi czarnymi pasami, a chip Exynos, choć całkiem wydajny, nie dorównuje mocą dedykowanym telefonom do gier.
Z Fold7 – konsola przenośna
Granie na rozległym wyświetlaczu Z Fold7 jest naprawdę przełomowe. Gry często korzystają z dodatkowej powierzchni ekranu, zapewniając bardziej wciągające wrażenia. Ulepszony system chłodzenia pomaga utrzymać wydajność urządzenia podczas długiego grania.
Asymetryczna konfiguracja głośników zapewnia czysty, przestrzenny dźwięk, który uzupełnia wrażenia wizualne. Pod względem gier Fold7 nie ma sobie równych w segmencie urządzeń mobilnych – jest prawdziwym urządzeniem gamingowym.
fot. naEKRANIE.pl
Podsumowanie naEKRANIE
Samsung Galaxy Z Flip7 – modny niezbędnik
Jego atrakcyjność wynika z kompaktowej obudowy, satysfakcjonującej mechaniki i ulepszonej funkcjonalności zewnętrznej. Jednak kosztuje od 4819 zł za wersję z 12 GB RAM i 256 GB pamieci wewnętrznej, co stanowi dość wysoką cenę za urządzenie, które zasadniczo jest kompaktowym i nieprzesadnie wydajnym telefonem z Androidem wzbogaconym o niewątpliwie przydatne funkcje Galaxy AI.
Idealny dla: użytkowników dbających o styl, użytkowników mediów społecznościowych i tych, którzy przedkładają przenośność nad wszystko inne. Jest to idealne urządzenie dla osób, które chcą czegoś bardziej wyjątkowego niż tradycyjny telefon.
fot. naEKRANIE.pl
Samsung Galaxy Z Fold7 – kieszonkowa stacja robocza
Jego wielki ekran, wielozadaniowość i funkcje ukierunkowane na produktywność naprawdę zacierają granicę między telefonem a tabletem, tym razem jednak dodatkowo z flagowym aparatem. Kosztujący od 8799 zł za wersję z 12 GB RAM i 256 GB pamieci wewnętrznej, jest niewątpliwie bardzo drogi, ale jego cena jest uzasadniona dla profesjonalistów, którzy potrafią wykorzystać jego wyjątkowe możliwości. Dla nich jednak usunięcie obsługi rysika może być pewną wadą.
Idealny dla: użytkowników biznesowych, twórców treści, maniaków produktywności, którzy potrzebują jednego urządzenia, które może obsługiwać zarówno komunikację, jak i tworzenie treści w każdym możliwym miejscu.
fot. naEKRANIE.pl
Wybór między nimi to kwestia priorytetów: styl i przenośność (Flip7) kontra produktywność i immersja (Fold7). Niezależnie od tego, którą ścieżkę wybierzesz, otrzymasz prawdopodobnie najbardziej wyrafinowanych przedstawicieli tej konkretnej wizji urządzeń mobilnych.
Idź do oryginalnego materiału