Sabrina Carpenter szokuje okładką płyty. "Niepokojące i obrzydliwe"

gazeta.pl 19 godzin temu
Sabrina Carpenter po raz kolejny znalazła się w centrum medialnej burzy. Okładka jej nowego albumu podzieliła fanów i wywołała lawinę komentarzy w sieci.
Sabrina Carpenter niedawno znalazła się w ogniu krytyki. Powodem zamieszania jest okładka jej nadchodzącego albumu "Man’s Best Friend", która - jak twierdzą internauci - przekracza granice dobrego smaku i seksualizuje kobiety. Sama artystka zaskoczyła swoją reakcją na krytykę.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Sylwia Bomba radzi sobie z krytyką? "Jest jeszcze gorzej"


Sabrina Carpenter skrytykowana przez fanów. Na okładce nowej płyty nie zostawili suchej nitki
Na głównej grafice promującej wydawnictwo, które swoją premierę będzie miało już 29 sierpnia, widzimy Sabrinę klęczącą u boku mężczyzny, który trzyma ją za włosy. W wersji alternatywnej pojawia się wizerunek psa z zawieszką z tytułem płyty. Zdjęcia wywołały gwałtowną reakcję w sieci - zarzucono wokalistce uprzedmiotowienie kobiet i wykorzystywanie erotyki do promocji. Komentarze były bezlitosne: "Niepokojące i obrzydliwe", "Czy to rytuał upokorzenia? Co to za okładka", "Większość jej fanek to kobiety, a ja jako osoba, która przeżyła przemoc domową, czuję się z tą okładką niekomfortowo", "Ta okładka jest poniżająca kobiety. Mówię szczerze" - pisali rozzłoszczeni fani. Pomimo fali krytyki Carpenter nie zamierza się wycofywać z kontrowersyjnej drogi promowania albumu. W wywiadzie dla "Rolling Stone" wokalistka odpowiedziała na komentarze rozzłoszczonych fanów bez ogródek. - To zabawne, iż ludzie narzekają - podsumowała krótko Carpenter. Kontrowersyjną okładkę nowego albumu artystki znajdziesz w naszej galerii.


Sabrina Carpenter nagrała teledysk w kościele. Ksiądz stracił stanowisko po interwencji diecezji
Sabrina Carpenter zrealizowała teledysk do utworu "Feather" w kościele Our Lady of Mount Carmel na Brooklynie. Choć klip ukazał się niemal dwa lata temu, to dopiero teraz wywołał kontrowersje - wszystko przez sceny nagrane w świątyni i decyzję księdza, który udostępnił budynek. Wideo pokazuje kiczowato udekorowany ołtarz, religijne symbole i tańczącą wokalistkę w wyzywającym stroju. Diecezja nie pozostała obojętna - ksiądz Jamie Gigantiell został odsunięty. "Z przykrością informuję, iż dochodzenia przeprowadzone przez kancelarie Alvarez & Marsal i Sullivan & Cromwell LLP ujawniły dowody poważnych naruszeń zasad i protokołów diecezjalnych" - oświadczył biskup Robert Brennan.
Idź do oryginalnego materiału