Największym organem człowieka jest skóra. Pierwsze dni po narodzinach reprezentują okres intensywnych przemian nie tylko dla świeżo upieczonych rodziców, ale przede wszystkim dla ich nowo narodzonego dziecka. Maluch już nie jest chroniony w łonie matki. Zmuszony jest stawić czoła nowemu otoczeniu – świecie pełnym bakterii i wirusów, który musi pokonać jego młody organizm.
Skóra niemowlęcia wymaga wyjątkowej opieki i pielęgnacji. Jest ona niesamowicie wrażliwa, więc musimy pamiętać o kilku kluczowych kwestiach, aby zapobiec jej podrażnieniu oraz unikać jakiegokolwiek wysuszenia czy odparzeń.
Czy zeskórzenia się naskórka u noworodka powinno nas martwić? Noworodek, który spędził dziewięć miesięcy w łonie matki, jest, niestety, narażony na podrażnienia skóry. Jednakże, to nie oznacza, iż każda zmiana skórna musi być poważnym problemem wymagającym konsultacji lekarskiej. Po porodzie skóra dziecka może mieć nieprzyjemny, sinawy odcień, który jest wynikiem trudów porodu doświadczanych zarówno przez matkę, jak i dziecko. Dodatkowo, układ krwionośny dziecka nie pozostało w pełni rozwinięty, co skutkuje wolnym dopływem krwi do kończyn. Kolor ten z biegiem czasu się poprawia, ale nie oczekujmy, iż od razu będziemy trzymać w rękach rumianego maluszka. To jest proces, który wymaga cierpliwości.
Skóra noworodka, która przez dziewięć miesięcy była zanurzona w wodach płodowych, po urodzeniu zaczyna się złuszczać. To nie jest nic niezwykłego ani alarmującego. W miejsce złuszczającej się skóry pojawia się nowa, gładka i miękka warstwa naskórka, która na pewno bardziej przypomina nam obrazki maleńkich dzieci pokazywane w reklamach telewizyjnych.