Programy typu reality show przyciągały niegdyś przed ekrany telewizorów tłumy widzów. Ogromną popularnością cieszył się "Big Brother", w którym widzowie mogli podglądać codzienność zamkniętych w Domu Wielkiego Brata uczestników. A ta obfitowała w wyzwania i zabawne wydarzenia, ale też w skandale. Największym z nich był romans dwójki uczestników w trzeciej edycji programu. Nazywany Kenem Łukasz Wiewiórski i Agnieszka "Frytka" Frykowska wywołali ogromne kontrowersje za sprawą miłosnych igraszek, jakim oddawali się przed kamerami, a co za tym idzie, milionów zgromadzonych przed telewizorami widzów.
REKLAMA
I choć po latach "Frytka" Frykowska przekonywała, iż w jacuzzi do niczego nie doszło, przylgnęła do niej łatka skandalistki. Ta okazała się z jednej strony trampoliną do sławy, z drugiej - przekleństwem. "Frytka" wyznała, iż nie szczędzono jej wulgarnych wyzwisk, a ukojenia zaczęła szukać w używkach. I choć dziś Maja Frykowska mówi, iż doznała łaski Ducha Świętego, jest żoną i matką, przed laty kilka brakowało, aby sięgnęła dna. Co więcej, niektórzy twierdzą, iż na jej rodzinie ciąży klątwa - w tragicznych okolicznościach zginął zarówno dziadek, jak i ojciec Mai.
Zobacz wideo Maja Frykowska wspomina swój udział w "Big Brotherze". "Myślałam, iż będę gwiazdą"
Panienka z dobrego domu…
Choć dziś nazywa się Maja Agnieszka Frykowska-Brzezińska, przyszła na świat 23 grudnia 1977 w Łodzi jako Agnieszka Frykowska. Miłośnikom świata kina jej nazwisko z pewnością jest znane - z filmem byli związani zarówno jej tato, jak i dziadek. Frykowscy od lat byli w Łodzi znaną rodziną. Już pradziadek Mai Jan dał się poznać jako znakomity biznesmen, prowadził hurtownię tkanin, a następnie też drukarnię tkanin pod nazwą "Filmodruk". W latach 50. był jednym z niewielu prywatnych przedsiębiorców w Polsce, a także jednym z nielicznych, którym udało się zdobyć zezwolenie na eksport. Fortuna nie uchroniła jednak Jana przed tragiczną śmiercią - zginął w wypadku samochodowym.
Wojciech Frykowski, dziadek Mai, nie zamierzał związać się z biznesem ojca. Był za to przedstawicielem tzw. bananowej młodzieży i obracał się w świecie artystów i ludzi kina. Jednym z jego przyjaciół był nie kto inny, jak Roman Polański. Wojciech pomógł reżyserowi wyprodukować jego film - "Ssaki", które przeszły do historii jako pierwszy prywatnie finansowany obraz w powojennej Polsce. W późniejszych latach Polański wyjechał do Francji, a Frykowski do niego dołączył. Wcześniej zdążył jednak się dwukrotnie ożenić. Z pierwszą żoną Ewą Morelle miał syna Bartłomieja - ojca Mai. Małżeństwo rozpadło się jednak po niecałym roku. Następnie Wojciech Frykowski ożenił się z Agnieszką Osiecką, ale i ten związek nie przetrwał próby czasu. Wojciech wyjechał więc do Paryża, a stamtąd podążył za Polańskim do Ameryki. W Los Angeles związał się z bogatą dziedziczką ogromnej fortuny Abigail Fogler, bliską przyjaciółką Sharon Tate, żony Polańskiego.
W 1969 roku Roman Polański poprosił Wojciecha Frykowskiego, by pod jego nieobecność zaopiekował się jego żoną - będącą w ósmym miesiącu ciąży Sharon Tate. Wszyscy troje, wraz z Abigail oraz dwoma przyjaciółmi padli ofiarami okrutnego mordu, którego dopuściła się "rodzina" Charlesa Mansona. Wojciech w swoich ostatnich chwilach usiłował bronić Sharon i Abigail, dlatego też był najbardziej pokiereszowany. Jego zmasakrowane ciało skremowano w USA, a prochy pochowano w Polsce. Syn Wojciecha Bartłomiej był wychowywany głównie przez dziadków. Ale i on postanowił się związać ze światem kina. Pracował jako operator filmowy m.in. przy takich produkcjach jak "Uprowadzenie Agaty", "Ogniem i mieczem" oraz "Pan Tadeusz". Przy okazji tej ostatniej produkcji poznał Karolinę Wajdę. To w jej dworku w Głuchach pewnego czerwcowego wieczoru wydarzyła się tragedia. Nie wiadomo do końca do dziś, co takiego się tam wydarzyło, ale Bartek poraniony nożem trafił do szpitala w Wyszkowie, gdzie pomimo operacji zmarł. Jako oficjalną przyczynę śmierci podano samobójstwo.
... czy skandalistka?
Agnieszka - dziś Maja Frykowska - jest owocem związku Bartłomieja Frykowskiego z Anną Toth. Relacja gwałtownie zakończyła się rozstaniem, a Maja wychowywała się w dużej mierze u babci, na łódzkim osiedlu Dąbrowa. W 1998 ukończyła prywatne Policealne Studium Gastronomii, Hotelarstwa i Turystyki w Łodzi. Cztery lata późnej Polska usłyszała o niej za sprawą reality show "Big Brother", którego była uczestniczką. Szerokim echem odbiła się jej relacja z Łukaszem Wiewiórskim, zwanym Kenem. Krótki, ale płomienny romans zaowocował zbliżeniem w jacuzzi. Namiętne pocałunki i pieszczoty pary odbyły się pod czujnym okiem kamer - a co za tym idzie, także wielomilionowej publiczności. Wszystko wskazywało na to, iż pomiędzy dwójką uczestników doszło czegoś więcej. Ale po latach Maja Frykowska przekonywała, iż prawda była inna.
Media donosiły o stosunku, którego... nie było! Prawda jest taka, iż któryś z operatorów tak pędził z kamerą, iż walnął z impetem w lustro weneckie. Huk sprawił, iż natychmiast oprzytomniałam i zakończyliśmy baraszkowanie w pianie... Tymczasem w eter poszła informacja, iż bzykaliśmy się na wizji jak króliki, a mnie okrzyknięto d****ą wszech czasów...
- wspominała gorzko Frykowska.
Kontrowersje i łatka skandalistki sprawiły jednak, iż "Frytka" stała się celebrytką. Kontynuowała medialną karierę - wystąpiła w dwóch edycjach programu "Bar". Dwa razy jej zdjęcie ukazało się na okładce "Playboya". Frytka była także redaktor naczelną nieistniejącego już portalu xoxo.pl oraz prezenterką kanału Tele 5. Wystąpiła też w teledysku Krzysztofa "K.A.S.Y." Kasowskiego pt. "Znana z tego, iż jest znana" oraz w filmach - "Może tak być" i "Ostatni Klaps". W 2006 roku "Frytka" zdecydowała się na operację plastyczną nosa, sfinansowaną oraz zrelacjonowaną przez tabloid "Fakt". Sława miała jednak też swoją ciemną stronę, która sprawiła, iż Agnieszka Frykowska niemal sięgnęła dna. "Wpadłam w depresję i pogrążyłam się jeszcze bardziej w narkotykach. Cały czas byłam na haju" - wspominała Maja Frykowska w programie "Dzień Dobry TVN". Celebrytka przyznała wówczas, iż mierzyła się z przykrymi komentarzami, przed którymi nie mogła się bronić.
Maja nawrócona
Agnieszka Frykowska w 2010 roku w urzędzie stanu cywilnego oficjalnie zmieniła imię na Maja. Ale jeszcze większa przemiana zaszła w jej wnętrzu. W 2011 roku Maja wstąpiła do Chrześcijańskiego Kościoła Reformacyjnego. Dawna skandalistka ogłosiła, iż duchowe nawrócenie zawdzięcza łasce Ducha Świętego, która na nią spłynęła i pomogła odbić się od dna. "Kiedy dostajesz łaskę Ducha Świętego, nagle zaczynasz rozumieć i zaczynasz powoli chcieć. Miałam szczęście, iż pojawił się człowiek, któremu Bóg położył mnie bardzo na sercu. Nazywam go ojcem duchowym. Człowiek, który modlił się cały czas za mnie, wysyłał wersety na telefon komórkowy, co mnie najpierw doprowadzało do szału. Mówiłam mu: 'Nie rób tego', ale to podziałało. Nawróciłam się" - wyznała Maja Frykowska w jednym z wywiadów.
Maja Frykowska zaczęła też przekonywać innych do nawrócenia, głosząc słowo boże poprzez publikowanie swoich przemyśleń i fragmentów Biblii w internecie. "Najważniejszy dla mnie jest boży przekaz i będę to robiła bez względu na to, czy to się komuś podoba, czy nie. Wszyscy przychodzimy tutaj po coś, a ja doświadczyłam w życiu wielu traumatycznych przeżyć, które mnie wiele nauczyły. Myślę, iż tylko głupiec nie wyciąga wniosków ze swoich błędów i porażek" - podkreślała w wywiadzie celebrytka.
Maja napisała też autobiograficzną książkę, zatytułowaną "Pokonaj siebie". Wyznała w niej m.in., iż wspomniane traumatyczne przeżycia w jej przypadku to gwałt, którego ofiarą padła przed laty. Dopuścił się go jej były chłopak. "Następnego dnia, kiedy poszłam do pracy, wciąż jeszcze otumaniona narkotykiem, zwolniono mnie z niej, bo sprawiałam wrażenie pijanej. Młoda dziewczyna, o której wiadomo, iż jest 'imprezowa', bierze narkotyki, została zgwałcona? Na własną prośbę! Tak by to wyglądało. Nie miałam żadnego wsparcia. Nie wiedziały o tym ani moja mama, ani babcia. Dowiedzą się dopiero teraz. Bardzo długo się z tym mierzyłam, ta rysa zostanie we mnie już na zawsze" - napisała Maja Frykowska.
Dziś Maja Frykowska jest żoną Michała Brzezińskiego i matką urodzonej w 2015 roku córeczki. Sporadycznie pojawia się na eventach i bardzo chroni prywatność rodziny.
Potrzebujesz pomocy?
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, iż na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, iż u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
o ile jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.