Dyskusja o tym, iż kobiety zdecydowanie rzadziej są obsadzane w wiodących rolach - a i nierzadko ich zarobki odbiegają od tych oferowanych kolegom po fachu - toczy się w Hollywood od lat. Jednak aktorki z zadowoleniem mogą zareagować na wnioski, które płyną z nowego raportu filmoznawczyni, dr Marthy M. Lauzen. Dzięki ubiegłorocznym produkcjom pierwszy raz w najnowszej historii odsetek głównych ról kobiecych w najbardziej dochodowych filmach zrównał się z kreacjami męskimi.