Nowe wersje starych filmów i piosenek nie zawsze spotykają się z entuzjazmem publiczności. Czasami lepiej zbytnio nie kombinować, o czym ostatnio boleśnie przekonała się Maryla Rodowicz. Podczas tegorocznego kolędowania z Polsatem artystka zaśpiewała odmienioną wersję kolędy "Pójdźmy wszyscy do stajenki". Jej interpretacja nie spotkała się niestety z entuzjazmem sporej części publiczności. Internauci szczerze przyznali, iż są załamani nową aranżacją.
REKLAMA
Zobacz wideo Maryla Rodowicz doczeka się filmu. Katarzyna Warnke przeciwna. Szapołowskiej też nie chciałaby grać
Wielkie kolędowanie z Polsatem. Stacja zaprosiła do świątyni największe gwiazdy
24 grudnia na antenie Polsatu wyemitowano koncert, podczas którego artyści śpiewali kolędy. "Wielkie kolędowanie z Polsatem" odbyło się w Bazylice św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa w Krakowie. Wśród zaproszonych gości pojawili się m.in. Maryla Rodowicz, Majka Jeżowska, Piotr Cugowski, Wiktor Waligóra, Grzegorz Hyży i Edyta Górniak. Wydarzenie poprowadzili Paulina Sykut-Jeżyna i Aleksander Sikora. "550 lat temu Jan Długosz sprowadził tutaj Ojców Paulinów. Jest z nami gospodarz tego miejsca" - zaczęli prowadzący i zapowiedzieli przeora klasztoru Paulinów, o. Mariusza Tabulskiego, który pobłogosławił uczestników koncertu. Maryla Rodowicz wraz z zespołem Enej i ludowym chórem dziecięcym zaśpiewała utwór "Gore gwiazda". Artystka przedstawiła także odmienioną, funkową wersję "Pójdźmy wszyscy do stajenki". W mediach społecznościowych posypały się słowa krytyki na nietypową aranżację kolędy.
ZOBACZ TEŻ: Córka Beaty Kozidrak zwróciła się do fanów. Te słowa dają do myślenia
Internauci krytykują kolędę na nowo zaaranżowaną przez Rodowicz. "Profanacja"
W komentarzach, które pojawiły się m.in. w serwisie YouTube, niezbyt przychylnie odniesiono się do wykonania Rodowicz. "Z całym szacunkiem dla pani Maryli, ale gustu nie kupią żadne pieniądze. To nie karnawał, to nie domówka. Do tego masakryczna interpretacja jednej z najpiękniejszych kolęd. Oddzielmy wolność artystyczną od tradycji", "Chyba myślała, iż jest na Jamajce. Jak można zrobić taką profanację" - czytamy w komentarzach. Pojawiły się także pozytywne głosy. Podkreślono, iż nowa aranżacja dodała więcej życia klasycznej kolędzie. "Świetna orkiestra, świetne smyki, świetny rytm i Maryla jak zwykle zrobiła coś więcej niż inni. Ale cóż się dziwić jak się ma takie możliwości wokalne i wyjątkowo melodyjny głos" - podsumował jeden z internautów. A wam jak się podoba taka interpretacja kolędy?