Richard Gere, Jacob Elordi, Uma Thurman nie boją się fanatyków woke

filmweb.pl 10 miesięcy temu
Paul Schrader zakończył prace nad swoim nowym filmem "Oh, Canada". Obraz kręcony był w czasie strajku aktorów dzięki zgodzie związku SAG-AFTRA.

Kontrowersyjne wypowiedzi Schradera nie przestraszyły gwiazd



Paul Schrader w ostatnim czasie dał się poznać jako osoba krytykująca kulturę linczu zrodzoną przez ruch #MeToo. Stawał też w obronie Kevina Spacey'ego, którego publicznie oskarżano o liczne przypadki molestowania i od którego odwróciło się całe Hollywood.

Mogłoby się więc wydawać, iż Schrader również będzie czekał publiczny ostracyzm. Tak się jednak nie stało. W jego najnowszym filmie "Oh Canada", który udało mu się dokończyć pomimo poważnych problemów zdrowotnych, znalazły się wielkie nazwiska i wschodzące gwiazdy. Potwierdzono bowiem, iż w obsadzie są: Jacob Elordi, Richard Gere i Uma Thurman.


"Oh Canada" jest ekranizacją powieści "Foregone" Russella Banksa. Jej bohaterem jest Leonard Fife (Gere), utalentowany dokumentalista, który postanawia rozliczyć się ze swoim życiem, kiedy w wieku 80 lat zostaje u niego zdiagnozowany nowotwór. Fife jest jednak niewiarygodnym narratorem opowieści o swoim życiu prywatnym, o tym, jak porzucił jedną rodzinę dla innej, jak unika odpowiedzialność i próbuje zbudować nowe życie w Kanadzie.

Thurman wcieli się w rolę obecnej żony bohatera.

Zwiastun najnowszego filmu Schradera "Master Gardener"





Idź do oryginalnego materiału