Film Americana z Sydney Sweeney, Paulem Walterem Hauserem i Halsey zaliczył w zeszłym tygodniu słaby start w amerykańskich kinach. Produkcja Lionsgate Premiere zadebiutowała w 1 123 kinach, zarabiając zaledwie 500 tysięcy dolarów i kończąc weekend na szesnastym miejscu. Teraz na temat wyniku wypowiedział się reżyser Tony Tost.
Twórca postanowił odnieść się do sytuacji w serwisie X, pisząc:
Jedną z najlepszych rzeczy związanych z filmami jest to, ze wykraczają one poza czas, w którym się ukazują. Jako ktoś, kogo film został trochę połknięty przez zeitgeist, jestem ciekawy, jak poradzi sobie, gdy ten moment minie.
Tost przypomniał też, iż już w 2022 roku wiedział, iż jego film ma być czymś w stylu „ukrytego diamentu”, a nie arcydziełem czy blockbusterem.
One of the great things about movies is that they outlive the zeitgeist into which they were released. As someone whose first film sorta got gobbled up by the zeitgeist, I'll be curious to see how it'll stand up after this moment is over. Hopefully fairly well!
— Tony Tost (@tonytost) August 22, 2025
Americana miała premierę na festiwalu SXSW już w 2023 roku i została tam dobrze przyjęta przez krytyków, jednak jej droga do szerokiej dystrybucji zajęła ponad dwa lata. Branżowi komentatorzy podkreślali przy tym, iż wbrew pozorom wynik wcale nie jest dla Lionsgate rozczarowaniem, jakie mógłby sugerować wynik — tytuł został przygotowany z myślą o wieloplatformowej strategii, w której najważniejsze znaczenie mają VOD i sprzedaż katalogowa.
Premiera kinowa filmu zbiegła się z medialną burzą wokół Sweeney. Aktorka znalazła się w centrum kontrowersji po tym, jak American Eagle rozpoczęło kampanię z hasłem przewodnim Sydney Has Great Jeans. Fragment spotu, w którym Sweeney mówiła o swoich jeansach (co w angielskim brzmi także jak „geny”), część internautów odczytała jako rzekome nawiązanie do eugeniki. Sprawa stała się viralem, a w dyskusję włączył się choćby Donald Trump.