Remigiusz Mróz ma na swoim koncie wiele bestsellerowych powieści kryminalnych, na podstawie których powstało choćby kilka serial. Wśród nich są między innymi cykle o komisarzu Froście czy Joannie Chyłce. Nie da się uryć, iż 37-latek jest aktualnie jednym z najpopularniejszych polskich pisarzy. Wygląda jednak na to, iż pierwszą styczność z mrocznymi historiami miał wcześniej, niż sam mógł przypuszczać.
REKLAMA
Zobacz wideo Netflix. Zwiastun "Forst" na podstawie serii Remigiusza Mroza
Remigiusz Mróz - książki. Pisarz dzielił ławkę z chłopcem, który został seryjnym mordercom
Remigiusz Mróz pochodzi z Opola i to właśnie tam uczęszczał do szkoły podstawowej, gimnazjum oraz liceum. Dopiero po zakończeniu podstawowej edukacji przeprowadził się do stolicy, gdzie kontynuował naukę na Akademii Leona Koźmińskiego, którą ostatecznie ukończył z wyróżnieniem. Choć czasy szkolne są już dawno za nim, w rozmowie z Natalią Szymańczyk postanowił wrócić wspomnieniami do nastoletnich lat. Wyznał, iż niegdyś chodził do jednej klasy z chłopakiem, który później okazał się seryjnym zabójcą.
Byłem dosyć blisko, nie mając o tym zielonego pojęcia. adekwatnie też nigdzie o tym nie mówiłem, a teraz mi to wyciągnęłaś z pamięci, bo chodziłem do klasy w gimnazjum z seryjnym zabójcą
- zdradził pisarz. Mróz poznał jego mroczną historię dopiero w trakcie studiów. Choć - jak twierdzi - czasami wydawał mu się "lekko dziwny". Chłopak nie miał jednak w zwyczaju wdawać się w bójki i był niezwykle inteligentny.
Był tak trochę lekko dziwny. To znaczy, był w permanentnym stanie ujarania. Dopiero jak byłem gdzieś pod koniec studiów, nagle zobaczyłem jego zdjęcie ze zablurowanymi oczami, myślę 'Jezus Maria, o co tu chodzi?'. choćby był z nim jakiś wywiad oczywiście, no bo jakżeby inaczej, który mówił, iż on słyszał jakieś głosy, podszepty inne rzeczy, no robił tam ohydne rzeczy
- wspominał Remigiusz Mróz.
Remigiusz Mróz miał do czynienia z prawdziwym seryjnym mordercą. Jego ofiarami byli seniorzy
Tym kolegą ze szkolnej ławki był Dariusz K., który został okrzyknięty pierwszym transgranicznym seryjnym mordercą w Europie.
Odbywa w tej chwili chyba karę dożywotniego więzienia w jakimś więzieniu w Szwajcarii
- dodał Mróz, cytowany przez serwis Gazeta.pl. O Dariuszu K. świat usłyszał w 2015 roku, gdy wyszło na jaw, iż to on jest odpowiedzialny ze serię morderstw, do których dochodziło w różnych częściach Europy. Jego ofiarami najczęściej stawały się osoby starsze. Mężczyzna zjawiał się w ich domach, by zjeść posiłek i się umyć, a potem pozbawiał mieszkańców życia. Twierdził, iż do zbrodni namawiały go "głosy w głowie". Liczne badania wykazały, iż prawdopodobnie od lat zmagał się ze schizofrenią paranoidalną.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.