Pyłek w oku Boga – recenzja książki. Spotkanie z obcą cywilizacją

popkulturowcy.pl 2 miesięcy temu

Larry Niven i Jerry Pournelle w 1974 roku napisali książkę, która stała się jedną z najważniejszych powieści o nawiązaniu pierwszego kontaktu z obcą cywilizacją. Tym bardziej zaskakuje fakt, iż Pyłek w Oku Boga po raz pierwszy został wydany w Polsce dopiero w tym roku.

Rok 3017. Ludzie opuścili Ziemię i dokonują spektakularnych podbojów w kosmosie. Podczas tych wypraw nie natknięto się na żadną inną inteligenta formę życia. Do czasu. Bowiem Pyłek w Oku Boga to obszerna historia o pierwszym kontakcie z obcymi. Krążownik MacArthur, podczas rutynowej misji, natrafia na sygnał. Nieznany statek kosmiczny zbliża się z zatrważającą szybkością i wszystko świadczy o tym, iż sterowany jest przez przedstawicieli zupełnie nieznanej wcześniej cywilizacji. Nowa, inteligentna rasa okazuje się pokojowo nastawiona, a ludzie stają przed poważnym dylematem. Czy jest to okazja do rozwoju technologii i biznesu, czy raczej należy się obcych bać?

Nie mogę odmówić autorom niesamowitych zdolności literackich. Pyłek w Oku Boga czyta się niezwykle lekko, pomimo jego obszerności. Niven i Pournelle wprowadzają wielu bohaterów, całą masę wątków oraz rozbudowaną sytuację polityczną. Szczerze mówiąc, na początku nieco się w tym gubiłam, a i nie należę do fanów literatury związanej z polityką, więc przebrnięcie przez powieść nie było dla mnie najłatwiejsze. Chociaż dość gwałtownie zapałałam sympatią do Motów (przedstawicieli obcej cywilizacji), to ciężko było mi utożsamić się z jakimkolwiek ludzkim bohaterem. Wszyscy stapiali mi się w jedną masę i trudno byłoby mi wymienić chociaż jedną postać, która szczególnie odcisnęła się w mojej pamięci.

Nie da się ukryć, iż Pyłek w Oku Boga ma swoje lata i niestety momentami jest to bardzo wyczuwalne. Naiwne zachowania oraz decyzje Ziemian, specyficzny wygląd Motów czy brak charyzmatycznych postaci kobiecych trąci nieco myszką. Jest to czyste science fiction (nieznośnie przepełnione polityką), w którym akcja nie przyspiesza i nie wodzi za nos. Rytm powieści należy do powolnych, a mnogość wątków oraz bohaterów sprawia, iż Pyłek w Oku Boga nie jest łatwą lekturą. Wymaga skupienia oraz uważności, bo w przeciwnym razie zbyt wiele się straci.

Skłamałabym gdybym powiedziała, iż nie wciągnęłam się w historię rozgrywającą się w sektorze Trans-Worek Węgla. Jednak zdecydowanie najbardziej interesowały mnie wątki związane ze stopniowym wzajemnym poznawaniem się obcych cywilizacji. Chociaż książka jest poważna, to nie mogłam przestać wracać myślami do czasów swojego dzieciństwa, kiedy interesowałam się kosmitami. Przed oczami cały czas stawał mi obraz groteskowych obcych z kultowego filmu Tima Burtona Marsjanie Atakują!. Książce jednak bliżej do Nowego początku z 2016 roku. Nie mogę jednak pozbyć się wrażenia, iż tej polityki jest tu definitywnie za dużo.

Zupełnie nie dziwi mnie popularność powieści oraz fakt, iż uzyskała status kultowej. Autorzy wydali Pyłek w Oku Boga w 1974 roku, kiedy fascynacja życiem pozaziemskim osiągała szczyty popularności. Jestem pewna, iż książka należała do najwybitniejszych i najciekawszych w tej tematyce. Jednak, jak wspomniałam wcześniej, dość mocno czuć, iż jest to powieść, która ma już swoje lata. Dlatego warto podejść do Pyłku w Oku Boga jak do świadectwa lat 70., wtedy zdecydowanie łatwiej przez nią przebrnąć.


Okładka książki Pyłek w Oku Boga

Autor: Larry Niven & Jerry Pournelle
Wydawca: Vesper
Premiera: 15 maja 2024 r.
Oprawa: twarda
Stron: 860
Cena katalogowa: 99,90 zł


Fot. główna: materiały prasowe – kolaż (Vesper)

Idź do oryginalnego materiału