Przywracanie prawa, normalności i reewangelizacja USA…

news.5v.pl 3 miesięcy temu

Wychowałem się na westernach… „Rio Bravo”, „W samo południe”, „Siedmiu wspaniałych”, „Ostatni zachód słońca”, „Bonanza” i wiele, wiele innych… I pewnie dlatego zaistniałem muzycznie na pierwszych Piknikach Country w Mrągowie. W tamtych czasach taki „amerykański” festiwal był dla nas, Polaków, powiewem prawdziwej wolności. Spierałem się wtedy z Korneliuszem Pacudą o „europejskość” tej muzyki. Tworzyli ją przecież emigranci ze Starego Kontynentu: Anglicy, Szkodzi, Irlandczycy, Francuzi itp., również Polacy. A nie tubylcy – rdzenni Amerykanie – zwani potocznie Indianami… Stworzyłem choćby polską odmianę tej muzyki, określaną przez dziennikarzy mianem „Eastern Country”.

Co ujęło mnie w muzyce amerykańskich „rednecków”, czyli „czerwonych karków”? (tak pogardliwie określały zwykłych farmerów wielkomiejskie elity z NY czy LA…). Oprócz pięknych melodii, fantastycznych wokalistów oraz wirtuozów skrzypiec, banjo, gitary, czy pedal steel guitar – przywiązanie do uniwersalnych wartości, które od podstaw zbudowały naszą cywilizację. Są to rodzina, Dekalog i ciężka praca – jako fundamenty dobrobytu/normalności, zastępowane ostatnio przez tak modną dziś ideologię… Gdy elity rządzące USA zaczęły odchodzić od ww. wartości, a giełdowe spekulacje wyparły do Chin całą produkcję przemysłową – zaczął się stopniowy upadek i degeneracja ideologiczna tego kraju. Objawem było nieprawdopodobne bogacenie się najbogatszych i gwałtowne ubożenie narodu. Dokładnie to samo obserwujemy dziś w Polsce…

Dlatego musimy bacznie przyglądać się, jakimi metodami Donald Trump przywraca prawo, porządek i normalność za Wielką Wodą. I przy okazji reewangelizuje swój kraj…

Miejmy nadzieję na to, iż wybranemu w maju nowemu prezydentowi Polski (stawiam na polskiego Rocky’ego) – nie zabraknie determinacji w przywracaniu Rzeczypospolitej zwykłym Polakom. Bo tak się jakoś porobiło, iż choćby trwanie przy zdaniu, iż na świecie są tylko dwie płcie wymaga dziś nadzwyczajnego heroizmu… A przecież to powinno być fundamentem naszej wolności, w tym przypadku wolności słowa! Dlatego w trakcie wyborów Donald Trump odmieniał Wolność przez wszystkie przypadki!

Wg skrótowej definicji zawartej w Wikipedii WOLNOŚĆ jest brakiem przymusu, możliwością działania zgodnie z własną wolą. Z kolei DEKALOG (inaczej Dziesięć Przykazań) – to zbiór podstawowych nakazów moralnych, obowiązujących pierwotnie wyznawców judaizmu, a następnie przyjętych przez chrześcijan.

Na pierwszy rzut oka są to określenia przeciwstawne i wzajemnie się wykluczające. Pierwsze z nich oznacza prawo człowieka do wszelkich należnych mu swobód (vide: lewackie „Zabrania się zabraniać!” czy „Róbta co chceta!”). Drugie kojarzy się z serią opresyjnych zakazów obejmujących większość dziedzin naszego życia…

Czy stosowanie się na co dzień do zasad Dekalogu ogranicza/wyklucza naszą Wolność? A może jest odwrotnie? Może to właśnie tych dziesięć uniwersalnych zasad regulujących od tysięcy lat stosunki międzyludzkie jest idealnym kompromisem gwarantującym każdemu maksimum wolności?

Czym jest wolność bez moralności? jeżeli w imię spełniania naszych osobistych zachcianek można już kraść, kłamać i zdradzać – czynić to będziemy depcząc osobistą wolność ludzi okradanych, okłamywanych i zdradzanych… jeżeli zaburzy się podstawowe relacje między dziećmi a rodzicami – rodzi to dramatyczne konsekwencje dla wszystkich bez wyjątku! Gdy dopuszcza się zabijanie dzieci (aborcja na życzenie), usprawiedliwiona niejako staje się też „selekcja” dorosłych (eutanazja)… Nie przypadkiem w swej dekalogowej homilii poświęconej Czwartemu Przykazaniu (adresowanemu do młodego pokolenia) Ojciec św. JP II upominał również rodzica: „Pamiętaj, abyś prawdziwie zasługiwał na tę cześć”…(…)

PS Pracując swego czasu nad muzycznym DEKALOGIEM miałam na każde przykazanie po 2-3 ballady do wyboru. Z wyjątkiem VI. i IX. przykazania, trudnego dla twórcy, który nie chce strywializować tematu.

Po latach publikuję po raz pierwszy piosenkę, która… nie zmieściła się w ww. widowisku muzycznym… Być może dlatego, iż złamano w niej aż kilka przykazań… Często tak już bywa, iż przekroczenie jednego boskiego nakazu generuje cały ciąg fatalnych zdarzeń…

IX. Przykazanie:

Idź do oryginalnego materiału