Przysięgli decydują o losie Diddy'ego. Sędzia: czyny mówią więcej niż słowa
Zdjęcie: P. Diddy
W Nowym Jorku trwa proces Seana "Diddy'ego" Combsa. Po ponad godzinnym apelu od sędziego Aruna Subramaniana ława przysięgłych rozpoczęła obrady. Ośmiu mężczyzn i cztery kobiety mają zdecydować o winie znanego artysty, który nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.