Przez wiele lat nie miał kontaktu z ojcem; wybaczył mu po latach. Spowiedź Kuba Nowaczkiewicza

viva.pl 4 godzin temu

Choć wielokrotnie dotykał dna, dziś jest silniejszy i na samym szczycie. Wygrał zawodowo, ale przede wszystkim prywatnie, bo rozprawił się z wieloma swoimi demonami. Kuba Nowaczkiewicz – zawodnik MMA, raper, twórca internetowy był gościem kolejnego odcinka cyklu Życie od nowa. W rozmowie z Joanną Przetakiewicz opowiedział o tym, jak zmieniła go trudna relacja z tatą i terapia, na którą musiał zostać namówiony.

Kuba Nowaczkiewicz o ojcu. Nie mieli kontaktu

Wychował się w jednej z małopolskich wsi, 50 kilometrów od Krakowa. W jego domu nie wszystkie relacje były takie, iż dziś nazwalibyśmy je zdrowymi. Nie wszystkie w ogóle istniały. Kuba Nowaczkiewicz mówi VIVIE.pl, iż figura taty nie działała tak, jak powinna. „Profil mojego domu za sprawą mojego ojca był bardzo problematyczną sprawą. Ale też trzeba powiedzieć, iż dorastałem w czasach, w których takich ojców było mnóstwo”, słuchamy.

Twórca dodał, iż sam przeszedł długą drogę w uzdrawianiu siebie. W pewnym momencie chciał też pomóc swojemu rodzicowi, ale było to trudne. „Do dzisiaj pamiętam, jak opłaciłem mu odwyk, bo mój ojciec wrócił do picia, i on strasznie nie mógł przeboleć, iż musi tam iść. Doszedłem do takiego etapu, w którym czułem, iż on chce mi powiedzieć, iż mnie przeprasza, ale to jest taki człowiek, iż on nie zna takiego słowa. Więc to ja wtedy się do niego odezwałem pierwszy: „wiem, iż chcesz mnie przeprosić”, powiedziałem”, podkreśla ulubieniec internautów i dodał, iż liczył na przełamanie w relacjach z tatą wtedy, gdy napisał piosenkę „Spowiedź (1)”. „On go przesłuchał i on po tym numerze do mnie zadzwonił, a tak to mieliśmy zerowy kontakt przez 20 lat. Jak się wyprowadziłem z domu miałem 16 lat, no ale i wcześniej ten kontakt też był zerowy. Nie dogadywaliśmy się w ogóle, ja odpuściłem, a on w tej sprawie nie umiał nic zrobić”.

Terapia Kuby Nowaczkiewicza. Zmieniła jego życie

Dziś Kuba Nowaczkiewicz zna mechanizmy, które kierowały jego tatą. „Po latach rozumiem, iż to też się wzięło od niego z domu, bo świętej pamięci dziadek był taki sam. Podejrzewam, iż dziadek dziadka też był taki. I to jest właśnie ten schemat, który musisz chcieć przełamać. Tylko iż ja żyłem w tym schemacie i choćby o nim nie wiedziałem, bo dopiero się o nim dowiedziałem, jak poszedłem na terapię”, opowiada Joannie Przetakiewicz zawodnik MMA.

Droga do wyleczenia siebie też nie była prosta. „Rok przed tym, jak poszedłem na terapię, powiedziałem, iż prędzej dam sobie przysłowiowo uciąć palec u dłoni, niż pójdę na terapię. A rok później dzwoniłem do terapeuty i prosiłem: „panie Adamie, sytuacja wygląda tak, jak mnie pan nie weźmie na terapię, to ja się normalnie wychuśtam”. To już był tak krytyczny moment, iż wiedziałem, iż nie jestem sobie w stanie z tym wszystkim poradzić sam. Przyrzekłem sobie wtedy, iż zrobię wszystko, żeby nie być taki jak ojciec, bo już miałem tego jakieś przejawy”, zaznacza Kuba.

Przekonuje też, iż każdy, kto ma narzędzia i możliwości, powinien dać sobie pomóc właśnie w ten sposób. „Terapia była takim niesamowitym game changerem, dlatego polecam to wszystkim młodym ludziom. W moich czasach mówiło się, iż chodzenie do psychologa, chodzenie do terapeuty to ujma. A to nie jest wstyd. [...] Pamiętam, jak w gimnazjum mama mi ogarnęła, żebym chodził do psychologa. Poszedłem raz koledzy się ze mnie śmiali,że jestem psychiczny. Więc nie poszedłem już więcej. A jakbym wtedy poszedł, to zakładam się, iż nie miałbym wszystkich tych innych problemów. Ale także jest druga strona medalu. Bo gdyby nie te wszystkie problemy, to moglibyśmy dzisiaj tutaj nie siedzieć”, podsumował.

Kuba Nowaczkiewicz stanął w obronie taty

Dziś relacje panów uległy poprawie. W styczniu zeszłego roku doszło do nieprzyjemnego incydentu, w którym grupa mężczyzn napadła tatę rapera, gdy ten po zmroku szedł do sklepu. Wszystko nagrały kamery monitoringu, a sam Kuba nagłaśniał sprawę w mediach. "Liczę na Waszą pomoc i wierzę, iż znajdziemy tych śmieci. Bo nie można inaczej nazywać ludzi zaczepiających 57-letniego pana i grożących mu. Rodzina to rzecz święta", pisał w sieci. Mamy nadzieję, iż sprawcy zostali odnalezieni.

Całą rozmowę nagraną w ramach cyklu Życie od nowa znajdziecie na YouTubie VIVY! oraz na górze tej strony. Zapraszamy.

CZYTAJ TEŻ: ŻYCIE OD NOWA #1: Kuba Błaszczykowski w przejmująco szczerej rozmowie z Joanną Przetakiewicz

Idź do oryginalnego materiału