Jak podaje serwis „Super Express”, Przemysław Babiarz zmierzył się z największą życiową stratą – po ponad trzydziestu latach wspólnego życia pożegnał żonę Marzenę, która przegrała walkę z ciężką chorobą w wieku 62 lat. Mimo żałoby i osobistego cierpienia, dziennikarz wrócił do pracy po nieco ponad dwóch tygodniach, wywołując poruszenie wśród współpracowników i niedowierzanie telewidzów, którzy nie spodziewali się tak szybkiego powrotu do codziennych obowiązków.
Osobista tragedia Przemysława Babiarza
Przemysław Babiarz to postać dobrze znana polskim widzom – dziennikarz, komentator sportowy, aktor i konferansjer, którego charakterystyczny głos od lat towarzyszy telewizyjnym relacjom. Ostatnio jednak media skupiły się nie na jego pracy, ale na życiu prywatnym.
Babiarz przez długi czas wspierał swoją żonę Marzenę w trudnej walce z chorobą. Choć zwykle strzeże swojej prywatności, tym razem postanowił otwarcie mówić o doświadczeniach, które dotykały jego rodzinę.
Marzena Babiarz zmarła 17 listopada 2025 roku w wieku 62 lat, pozostawiając męża pogrążonego w żałobie po ponad 30 latach wspólnego życia. W oficjalnym komunikacie TVP Sport wyrażono współczucie wobec dziennikarza:
„Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci ukochanej Małżonki Przemysława Babiarza. Składamy Ci, Przemku, najszczersze kondolencje i łączymy się z Tobą w bólu i żalu z powodu odejścia Marzeny. Przyjmij, proszę, wyrazy otuchy i siły na nadchodzące dni.”
Babiarz rzucił się w wir pracy
Pogrzeb żony Przemysława Babiarza, który odbył się 22 listopada 2025 roku, był wydarzeniem pełnym wzruszeń. Prezenter pożegnał ukochaną Marzenę w poruszającym przemówieniu, mówiąc o ogromnej pustce i wyrwie, jaką jej śmierć pozostawiła w jego życiu. Widownia Telewizji Polskiej oraz współpracownicy nie kryli emocji, gdy słuchali jego słów, a cała ceremonia pozostawiła niezatarte wrażenie.
Ku zaskoczeniu wielu, Przemysław Babiarz zaledwie nieco ponad dwa tygodnie później wrócił do pracy. Już 2 grudnia 2025 roku pojawił się na stanowisku, komentując zawody pływackie dla TVP Sport. Jego szybki powrót do obowiązków wywołał mieszane reakcje – jedni podziwiali siłę i determinację dziennikarza, inni zastanawiali się, jak można tak gwałtownie wrócić do normalnego rytmu po tak osobistej tragedii.
Przemysław Babiarz wrócił na antenę TVP Sport, komentując zawody pływackie w ramach mistrzostw Europy na krótkim basenie, które odbywały się w Lublinie. Już pierwszego dnia rywalizacji polscy zawodnicy dali powody do dumy – męska sztafeta zdobyła srebrny medal, a kobieca ekipa wywalczyła brąz.
Babiarz relacjonował te sukcesy z typowym dla siebie zaangażowaniem i pasją, oddając emocje towarzyszące każdemu wyścigowi i pokazując, iż mimo osobistych trudności potrafi w pełni skupić się na swojej pracy komentatora sportowego.
O tym się mówi: Nowe ustalenia w sprawie 11-letniego Nikodema Mareckiego. Śledczy odtwarzają ostatnie chwile chłopca





