Wdowa po Krzysztofie Krawczyku codziennie chodzi na grób. Wciąż jej ciężko
W tym podniosłym dniu pełnym zadumy i nostalgii, jakim jest 1 listopada, "halo tu polsat" spotkało się z Ewą Krawczyk, wdową po legendarnym Krzysztofie Krawczyku. Choć piosenkarz odszedł ponad trzy lata temu, jego ukochana żona wciąż za nim tęskni. Nosi na ręce zegarek, w którym występował na scenie, a gdy tylko nie jest w rozjazdach, chodzi regularnie na jego grób. W rozmowie z pasmem śniadaniowym Polsatu wyznała, iż przez cały czas rozmawia z Krzysztofem, a 1 listopada jest dla niej codziennie. Reklama
"Tu zawsze ktoś jest, modli się, choćby pielgrzymki się zatrzymują u Krzysia i modlą się na różańcu. Za to wszystko Wam Kochani bardzo serdecznie dziękuję. I za te wszystkie znajomości, które zawarłam tu na cmentarzu, przy tym grobie u mojego Krzysia, które owocują wspaniałą przyjaźnią do dziś" - powiedziała poruszona Ewa przed kamerą.
Przełomowy dzień u Ewy Krawczyk. Zrobi to pierwszy raz od śmierci Krzysztofa
Choć wciąż jej ciężko pogodzić się ze stratą Krzysztofa, żyje dalej, otaczając się ciepłem przyjaciół i rodziny. Tegoroczne święto 1 listopada będzie dla niej przełomowe. Zdobędzie się na coś, czego jeszcze nie robiła po śmierci ukochanego męża. Zdradziła, iż ten dzień będzie dla niej zupełnie wyjątkowy inny. Pierwszy raz od czasu śmierci męża zaprosiła rodzinę na obiad i pierwszy raz włączy utwory Krzysztofa. Będzie to prawdziwy przełom po ponad trzech latach.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
ZOBACZ TEŻ:
Ewę Krawczyk czekają trudne momenty. Wdowa wyjawiła prawdę. "Nie wiem, jak to przetrwam"
Marian Lichtman zabrał głos. ws spadku Krawczyka. Wiadomo, kiedy finał sporu [POMPONIK EXCLUSIVE]
Zamieszanie wokół grobu Krzysztofa Krawczyka. Junior postanowił, Ewa Krawczyk nie będzie zadowolona