Monika Olejnik jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. Choć jej temperament zna niemal każdy widz TVN24, mało kto zna szczegóły z życia prywatnego prezenterki. Olejnik postanowiła podzielić się trudnym wyznaniem z oglądającymi, gdy na antenie poruszyła temat nowego filmy Wojciecha Smarzowskiego - "Dom dobry". Produkcja, w której pokazano wiele problemów, w tym także przemoc domową, mocno wpłynęła na dziennikarkę.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy artyści powinni manifestować swoje poglądy polityczne? Monika Olejnik krótko i na temat
Monika Olejnik z wyznaniem o przemocy domowej. "Przeżyłam ten film bardzo"
- Ten film był dla mnie szczególnie bolesny, w pewnym momencie nie mogłam oddychać w czasie seansu, bo doświadczyłam przemocy - wyznała Olejnik na antenie TVN24. Dziennikarka opisała dalej, z czym dokładnie mierzyła się przed laty. - Jak miałam 20 lat, to wyszłam za mąż za uroczego chłopaka, który był ode mnie kilka lat starszy, ale, niestety, pobił mnie dwa razy. Zadzwoniłam do rodziców, iż muszę wrócić. Miałam rozwód, który wiele mnie kosztował. Rozwód z udowodnieniem winy - dodała Olejnik, podkreślając jednak, iż mimo wszystko należy poruszać tak ciężkie kwestie.
- To jest bardzo trudne. Przeżyłam ten film bardzo ze względu na to, co mnie w życiu spotkało. Trudno się opowiada o takich historiach. Myślę jednak, iż warto o tym mówić, by inne dziewczyny, które doświadczyły takiej historii, zdobyły się na to, by wyjść z przemocowego domu - wyjaśniła dalej. -Czasami są rodzice, którzy mówią: "Musisz w tym wytrwać, on się zmieni", "Nie możesz zostawić męża. Co ludzie powiedzą?". Tak się wydaje, iż żyjemy w XXI w., iż się zmieniło, a się nie zmieniło - podsumowała dziennikarka.
Temat przemocy domowej powrócił do Moniki Olejnik po latach. "Myślałam, iż to jest koniec"
Olejnik ujawniła przy tym, iż w momencie, gdy sądziła, iż rozdział z byłym mężem został zamknięty, ku jej zaskoczeniu temat ten powrócił po wielu latach. - Zdobyłam się na to, iż odeszłam od niego. Myślałam, iż to jest koniec i już więcej się nie wydarzy... - zaczęła dziennikarka. - Po wielu latach pseudodziennikarz znalazł grób mojego byłego pierwszego męża i oskarżył mnie, iż nie dbam o ten grób. A ja nie wiedziałam, iż on zmarł, bo nie miałam z nim kontaktu od czasu, kiedy wzięliśmy rozwód - opowiedziała dalej Olejnik.
Potrzebujesz pomocy?
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie. jeżeli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.





