Prokuratura walczy o surowszą karę dla Diddy'ego. Sąd niebawem podejmie decyzję

gazeta.pl 2 godzin temu
Sean Diddy Combs wciąż przebywa w nowojorskim więzieniu. Już w piątek 3 października sąd ma podjąć w jego sprawie decyzję.
Proces dotyczący rapera Seana Diddy'ego Combsa powoli dobiega końca. Przypomnijmy, iż 2 lipca ława przysięgłych podjęła decyzję w sprawie wszystkich pięciu zarzutów postawionych muzykowi. Mowa tu m.in. o wymuszeniach i handlu ludźmi. Uznano go jednak za winnego w dwóch z nich, w tym w przypadku oskarżeń o transport ludzi w celach prostytucji. W piątek 3 października nowojorski sąd ma podjąć ostateczną decyzję o wysokości kary dla Diddy'ego. Jak się okazuje, prokuratura domaga się zaostrzenia możliwego wyroku.

REKLAMA







Zobacz wideo Robert Lewandowski w sądzie. Dziennikarze odcięci



Sean Diddy Combs niebawem pozna wyrok sądu. Prokuratura chce zaostrzenia kary dla rapera
Dotychczasowo prokuratura domagała się od czterech do pięciu lat więzienia dla Diddy'ego. Jak dowiedziała się jednak redakcja portalu TMZ, do sądu miał właśnie płynąć wniosek o podniesienie tej kary. Raperowi miałoby wtedy grozić "co najmniej 135 miesięcy więzienia" - które przełożyłyby się na ponad 11 lat pozbawienia wolności. Maksymalna kara miałaby przy tym sięgać choćby 20 lat za kratkami. Dodatkowo Combs miałby także zapłacić grzywnę w wysokości aż 500 tysięcy dolarów.
Podwyższenie kary prokuratura argumentuje faktem, iż skazywani w przeszłości za podobne przestępstwa, otrzymywali wyrok co najmniej dziesięciu lat pozbawienia wolności.


Prawnicy Diddy'ego starali się o zwolnienie rapera z więzienia. Przebywa tam od ponad roku
Diddy spędził już ponad rok w więzieniu Metropolitan Detention Centre, położonym na Brooklynie w Nowym Jorku. Prawnicy gwiazdora zwrócili się pod koniec września do sądu o zwolnienie swojego klienta z placówki, zanim zostanie ogłoszony wspominany wyrok. Powodem miały być trudne warunki, z którymi miał mierzyć się za kratkami Diddy. Jego przedstawiciele powoływali się m.in. na poprawienie zachowania muzyka i fakt, iż został uniewinniony od poważniejszych zarzutów - w tym handlu ludźmi. "Odsiedział ponad rok w jednym z najbardziej znanych więzień w Ameryce - ale w pełni wykorzystał tę karę. Nadszedł czas, aby pan Combs wrócił do domu, do swojej rodziny" - przekazano w piśmie prawników. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: "Sprawa Diddy'ego powraca. Raper ma krnąbrne żądania".
Idź do oryginalnego materiału