Podczas kręcenia nowego sezonu programu „Ninja vs Ninja” doszło do poważnego wypadku. Jeden z uczestników, Albert Lorenz, odniósł wieloodłamowe złamanie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Jak relacjonował poszkodowany, tylko milimetry dzieliły go od trwałego paraliżu. W poruszającym wpisie Lorenz przyznał: „Dosłownie milimetr dzielił mnie od tego, by już nigdy nie stanąć na nogi. Od paraliżu. Od życia na wózku. Od codziennego bólu bez końca”. Sprawa trafiła do prokuratury.
Albert Lorenz zarzucił Polsatowi brak wsparcia po wypadku w „Ninja vs Ninja”
Po dramatycznym wypadku Albert Lorenz publicznie oskarżył stację Polsat o brak jakiegokolwiek wsparcia. W opublikowanym oświadczeniu twierdził, iż nie otrzymał obiecanej pomocy i spotkał się z „całkowitą obojętnością”. Jego słowa wywołały szeroki rezonans w mediach i wzbudziły falę komentarzy. Lorenz zasugerował, iż zarówno produkcja, jak i stacja nie wywiązały się ze swoich zobowiązań względem niego po zdarzeniu.
Polsat odpowiada na zarzuty uczestnika i ujawnia kulisy
Na prośbę portalu Pudelek producent programu „Ninja Warrior Polska. Ninja vs Ninja” zdecydował się odnieść do oskarżeń. W oficjalnym komunikacie stanowczo zaprzeczył wszystkim zarzutom Alberta Lorenza, określając je jako „nieprawdziwe”. Podkreślono, iż na planie programu nie doszło do żadnych zaniedbań, a pomoc medyczna została udzielona zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Produkcja poinformowała, iż wszystkie koszty leczenia zostały pokryte przez ubezpieczyciela.
Albert Lorenz zataił informacje o stanie zdrowia?
W dalszej części komunikatu ujawniono nowe szczegóły wypadku. Według produkcji, Albert Lorenz miał możliwość wcześniejszego przetestowania przeszkody, jednak z niej nie skorzystał. Miał tłumaczyć, iż „robił to już dwa razy i wie, jak to chodzi”.
Dodatkowo producent programu poinformował, iż Lorenz nie przekazał informacji o przebytym w 2023 roku zabiegu kręgosłupa, co mogło mieć znaczenie w kontekście bezpieczeństwa na planie. To kolejne istotne fakty, które rzucają nowe światło na okoliczności wypadku.
Prokuratura prowadzi śledztwo ws. wypadku w „Ninja vs Ninja”
Sprawą wypadku Alberta Lorenza zajęła się prokuratura, która ma ustalić, kto ponosi odpowiedzialność za zdarzenie. Na ten moment nie wiadomo, jakie działania zostaną podjęte. W tle toczy się spór medialny między uczestnikiem a producentem programu i stacją Polsat. Zarzuty o brak wsparcia i „całkowitą obojętność” są zdecydowanie odrzucane przez drugą stronę, która podkreśla zgodność z przepisami oraz udzielenie pomocy w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.
Zobacz także: Złamał kręgosłup na planie „Ninja vs Ninja”. Żona pisze o „rozczarowaniu” i „pustce”
