
Wydawało się, iż wszystko pójdzie zgodnie z planem. Funkcjonalność? Jest. Styl? Też. Ale wystarczyło kilka niedociągnięć i... próba drobnego "myku", żeby decyzja jurorów zapadła bez wahania. W domu w Żernikach wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał.