Premiera w Teatrze Polskim we Wrocławiu. „Paw królowej cz.1” w reżyserii Igora Kowalika

–Można powiedzieć, iż oczywiście Masłowska, iż może być ciężko. Opowiadamy to i w dowcipny, i w bardzo dramatyczny sposób. Myślę, iż jest bardzo dużo zaskoczeń w spektaklu. Posługujemy się metaforami, posługujemy się abstrakcją. Jest bardzo dobra muzyka, jest bardzo dobra wizualizacja. Aktorzy naprawdę bardzo fajnie grają ten tekst – mówi Igor Kowalik, reżyser spektaklu „Paw Królowej cz.1”.

–Tematy poruszane będą bardzo trudne. Nienawiść, hejt, takie niedobrze sobie życzenie, małostkowość, to z czym mamy na co dzień do czynienia. Myślę, iż ta 1 godz. 15 min., bo tyle trwa przedstawienie, to będzie taka refleksja, dla niektórych czasami autorefleksja – zaznacza Jacek Gawroński, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu.

–Mam dwóch synów w wieku licealnym i wiem z czym się mierzą każdego dnia, z jakim rodzajem szaleństwa, które się dzieje dookoła nich. I mam wrażenie, iż bardzo dużo złego się dzieje, bardzo dużo jest chaosu i chciałabym, żeby może ktoś zwrócił na to uwagę, iż możemy bardzo łatwo ranić, iż bardzo łatwo oceniamy i czy powinniśmy w ogóle oceniać – mówi Agata Obłąkowska-Mazurkiewicz, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu.

–To jest nasz wspólny jeden głos, jesteśmy jak jeden organizm, jeden zespół, który ma coś do przekazania. Oczywiście każdy ma swoje momenty i myślę, iż każdy bardzo ten spektakl filtruje przez siebie, przez swoje doświadczenia, przez to, co go spotkało w teatrze, w teatrach, w życiu. Będzie też słodko-gorzko, więc tym bardziej państwa zachęcam, żeby zobaczyć ten trochę świat, myślę w krzywym zwierciadle, trochę pokazany przez Masłowską i przez nas przefiltrowany osobiście – mówi Beata Śliwińska, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu.

–Wystarczy teraz zaprosić widzów, aby przychodzili do naszego teatru na kolejną premierę i aby się dobrze bawili, wpadali w zadumę. Tak iż zapraszam wszystkich – zaprasza Jacek Gawroński, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu.