Premiera singla „Upaja” Karoliny Charko

strefamusicart.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Karolina Charko – Upaja – okładka foto Katarzyna Strzelecka


Nocne życie, pulsujące muzyką graną na żywo, klub jazzowy, atmosfera półmroku, pożądania i…polowania. Ale tym razem to nie tylko gwiazda wieczoru wypatruje ze sceny swej “ofiary”. Tym razem największy drapieżnik to być może kobieta, ukrywająca się wśród publiczności.

JazzClub, bluesowy riff, orientalne zaśpiewy i klasyczny hiphopowy beat? Producent Marcin Pater i Karolina Charko proponują zaskakujący mix!

Ten utwór powstał chyba najbardziej „wspólnie” z moim Piotrkiem (Lato). Usłyszał z balkonu głosy, które dogrywałam w harmoniach jako luźny pomysł, wpadł do pokoju, złapał za gitarę i kucając obok komputera dograł taki zadziorny bluesowy riff. To wszystko – harmonie i gitara – trwało chyba z 10 minut. Kto wie, może utwór „Upaja” jest taką zapowiedzią naszej wspólnej płyty, którą z pewnością nagramy w przyszłości? Mamy już 3 inne utwory!”

Szósty singiel produkowany był przez Marcina Patera, urzędującego w Krakowie, w słynnym Składzie Solnym – jednym z kulturalnych centrów miasta. Marcin znany jest ze współpracy z Igo, Clock Machine, Ars Latrans Orchestra, Koko Die. Otrzymał od Karoliny podkład na samym akustyku i z chórkami. Kompletnie zaskoczył swoim aranżem, zbliżającym utwór do…starego, klasycznego HipHopu. Wraz z orientalnymi zaśpiewami Karoliny i bluesowym riffem Piotrka Lato tworzą dość oryginalną mieszankę. Dodając do tego tematykę utworu, która obraca się wokół przydymionego jazz clubu i zmysłowej atmosfery uwodzenia ze sceny (ale nie tylko ze sceny) otrzymujemy dość zaskakujący utwór. Czy to jest alternatywa ? Hip-Hop ? Neo-soul ? Pop ? Nie wiadomo do końca ale polubili go wszyscy, choćby rodzice Karoliny.

Myślę, iż to z jednej strony utwór o potędze muzyki, potędze kunsztu i o tym, jak wspaniały muzyk może wpływać na publiczność i nią władać. Z drugiej strony stereotyp faceta, instrumentalisty, gwiazdy, wypatrującego i uwodzącego kobiety ze sceny? Musiałam dla równowagi postawić mu naprzeciw jeszcze silniejszą postać Kobietę drapieżnika, która wciąga go w swoją własną grę.

Hiphopowa propozycja Marcina mocno mnie zszokowała bo w moim i Piotrka zamyśle to miał być taki mix Massive Attack ( „Unfinished Sympathy”) z Faith No More ( „Evidence”) ale nauczona doświadczeniem robienia tej płyty z różnymi producentami, od razu powiedziałam sobie – idziemy w to! Poza tym bardzo mi się to spodobało! Umówiliśmy się w Krakowie na 3 dniową sesję, podczas której pierwszego dnia z Marcinem wspólnie „ustawiliśmy” formę, w nocy ukończyliśmy z Piotrkiem tekst, następnego dnia dograliśmy wszystkie wokale, dodatkowe instrumenty. Co ciekawe, Marcin uparł się, iż ostateczną gitarą musi być ta dograna przez Piotrka jako demowa na starych, zdartych strunach. Nowe struny, mimo kilku podejść, nie zdały tu egzaminu . A proszę bardzo! .

Moim zdaniem wyszło to świetnie i bardzo świeżo. Całość mixował oczywiście Marcin Bors.

Wybierz się w podróż w klimaty gorącego klubu, jazzowej muzyki, kieliszka dobrego wina, kobiecej siły i pewności siebie z piosenką „Upaja”. W sam raz na chłodne, jesienne wieczory.

Idź do oryginalnego materiału