
Jedną z najwspanialszych rzeczy, jaką oferuje nam Disney+ jest krótki czas oczekiwania na premiery filmowych hitów Disneya. Dzięki temu po półtora miesiąca od kinowego debiutu filmu “Doktor Strange w multiwersum obłędu” już teraz możemy oglądać hit Marvel Studios w zaciszu domowych salonów.
“Doktor Strange w multiwersum obłędu” właśnie trafił na Disney+. Najnowszy film Marvela okazał się wielkim hitem komercyjnym – przyniósł do kas biletowych 943 miliony dolarów. To wynik o kilkaset milionów lepszy od poprzedniej części, która uzbierała ostatecznie 667 milionów.

Czy warto obejrzeć “Doktora Strange’a w multiwersum obłędu”?
Widowisko docenili zarówno krytycy, jak i widzowie. Zdecydowanie nie jest to najlepiej oceniany film studia, ale i tak 74% recenzentów z 425, którzy ocenili produkcję na Rotten Tomatoes, zachęca do obejrzenia najnowszych przygód Doktora Strange’a. Tam średnia nota to 6,5/10. Widownia na IMDB doceniła historię superbohaterską oczko wyżej i wystawiła jej 7,3/10. Ciężko uznać to za cokolwiek innego, jak za rekomendację dla tych, którzy filmy Marvela znają i lubią.
Marvel idzie w horror
W “Doktor Strange w multiwersum obłędu” tytułowy bohater jest zmuszony do podróży do światów równoległych. W jednym z nich czeka na niego olbrzymie zagrożenie, którym jest ktoś, kogo zna i jeszcze niedawno cenił. Nie obejdzie się bez ofiar, a w uratowaniu świata, a adekwatnie światów, pomaga mu America Chavez. W młodą superbohaterkę wcieliła się Xochitl Gomez, a tytułowego bohatera kolejny raz sportretował Benedict Cumberbatch.

Na stołku reżyserskim wygodnie rozsiadł się Sam Raimi, którego prawdopodobnie świetnie kojarzycie z pierwszej kinowej trylogii “Spider-Mana” oraz z serii “Martwe zło”. Dlatego nie spodziewajcie się grzecznego filmu w zupełnie marvelowskim stylu. Tym razem zaserwowano nam kino superbohaterskie starające się wpasować w ramy produkcji, przed którą może zasiąść cała rodzina, ale ma też momenty, kiedy na ekranie robi się i trupio, i krwawo.
Premiera już na Disney+
Chociaż nie jest to film na poziomie największych dokonań w dziejach Marvel Studios, to przez cały czas bardzo przyjemna, rozrywkowa i świetnie zrealizowana opowieść. Tylko nieco niewykorzystująca swojego potencjału. Jednak ci, który chcą rozsiąść się wygodnie na sofie przez dwie godziny i obejrzeć coś lekkiego, powinni wyregulować teleodbiornik na Disney+. To świetna rozgrzewka przed “Thorem: Miłość i grom”, który niedługo wyląduje w kinach. A około 45 dni później w serwisie Disneya, oczywiście.

Ciekawostką jest to, iż film udostępniono w wersji IMAX Enhanced. Widowisko w polskiej wersji językowej jest dostępne z napisami lub dubbingiem. Disney sugeruje produkcję widzom, którzy przynajmniej ukończyli 14 lat.