Premiera "Bridget Jones 4" już zaraz. Grant i Zellweger zadziwili fanów

pomponik.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Ostatnio ten ikoniczny duet widzieliśmy razem niemal dekadę temu. Teraz Renée Zellweger i Hugh Grant znów stanęli razem na czerwonym dywanie, na premierze ich wspólnego filmu. Para, którą widzowie pokochali w filmach z serii "Bridget Jones" promuje czwartą część, jednocześnie wysyłając fanom wyraziste "mrugnięcie". To zauważą tylko prawdziwi wielbiciele.


Renée Zellweger i Hugh Grant znów razem


Renée Zellweger i Hugh Grant to dziś prawdziwe asy światowego kina. Oboje mają na koncie setki produkcji, ale wielu widzów najbardziej pokochało ich za role w kultowej serii adaptacji książek Helen Fielding. Pierwsza część, "Dziennik Bridget Jones" miał premierę w 2001 roku. Później doczekaliśmy się jeszcze "Bridget Jones: W pogoni za rozumem" i "Bridget Jones 3".
We wszystkich trzech produkcjach mogliśmy oglądać Zellweger w tytułowej roli. Hugh Grant wcielił się w jej niepoprawnego, flirciarskiego szefa, Daniela Cleavera. O jej serce starał się z kolei romantyczny i wyrozumiały Colin Firth, czyli Mark Darcy. Trzecia część ujrzała światło dzienne w 2016 roku i była świetnie przyjęta przez krytyków. Mimo to fani musieli bardzo długo czekać na kolejne przygody ulubionych bohaterów. Teraz wreszcie się to zmieniło. Już niedługo w kinach pojawi się czwarty film z serii!Reklama


O czym będzie "Bridget Jones 4"?


Pierwsza część przygód Bridget Jones przyniosła Renée Zellweger nominację do Oscara. Czwarty film, o tytule "Bridget Jones: Szalejąc za facetem", będzie miał kinową premierę (światową i polską) już 14 lutego, w Walentynki. Także i on może przynieść aktorce sporo nagród - tym bardziej, iż tym razem zarówno twórcy, jak i aktorzy podeszli do tematu z większą świadomością i dojrzałością.
"Bridget Jones: Mad About the Boy" opowiada o zupełnie nowym rozdziale w życiu tytułowej bohaterki. Bridget musi zmierzyć się z samodzielnym wychowywaniem dwójki dzieci. Akcja dzieje się bowiem kilka lat po śmierci jej męża za granicą.
Na premierze, która odbyła się teraz w Paryżu, Hugh Grant opowiedział, jaką relację ma w tej chwili grany przez niego Daniel Cleaver i Bridget.
"Dokładnie wiedzą, kim są. Tam, gdzie kiedyś była iskra, zawsze jest mała iskra... i bawimy się nią w tym filmie" - ujawnił nieco tajemniczo aktor, cytowany przez gazetę "Hindustan Times".
Gwiazdorski duet rozsyłał promienne uśmiechy na paryskiej premierze nowego filmu. Przy okazji para zdecydowała się na mały prezent dla prawdziwych fanów serii.


Renée Zellweger i Hugh Grant na premierze "Bridget Jones 4"


Uroczysta premiera "Bridget Jones: Szalejąc za facetem" z udziałem gwiazd odbyła się w Paryżu 27 stycznia 2025 roku. Przy tej okazji Grant wyjaśnił, czemu Zellweger jest tak świetna w roli Bridget.
"Renée jest jedną z niewielu aktorek, które zawsze naprawdę lubiłem. Jest bardzo bystra i genialna w tym, co robi. Jest onieśmielająco dobra, ale jest też bardzo prostolinijna, nie ma w sobie tupetu ani nadęcia. I po prostu rozumie Bridget. Słyszałem, jak ochrzaniała swojego weterynarza przez telefon i robiła to z brytyjskim akcentem" - żartował aktor we wspomnianym wywiadzie.
Co ciekawe, Grant i Zellweger odtworzyli stylizacje, które mieli na sobie ćwierć wieku temu, na premierze pierwszej części filmu w 2001 roku. Renée założyła czarną, koronkową suknię, a Grant - czarny garnitur i białą koszulę. Zadbał przy tym, by - tak jak kiedyś - kołnierzyk był w niej nonszalancko rozpięty.


Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Hugh Grant przerwał milczenie na temat późnego ojcostwa
W brytyjskich mediach huczy od plotek. Renée Zellweger powróci do kultowej roli
Idź do oryginalnego materiału