Muzeum Literatury przedstawia wystawę poświęconą zaskakującym związkom pomiędzy książką poetycką a sztukami wizualnymi i audiowizualnymi.
Jak podkreślają kuratorzy, wiersz zawsze balansuje między dwiema naturami. Z jednej strony odnosi się do rzeczywistości – pośrednio, poprzez znaczenia, które nie mają materialnej formy. Z drugiej jednak, jako zapis, zyskuje fizyczny kształt. W momencie publikacji staje się przedmiotem, który może funkcjonować podobnie jak obiekt artystyczny.
„Wierszy nie tworzy się z myśli, ale ze słów” – przypominał Stéphane Mallarmé. Często jednak, mówiąc o poezji, gubimy świadomość tej dwoistości jej tworzywa. Tym samym językiem codziennie prosimy o pieczywo, a jednocześnie budujemy nim świat wyobraźni. Wiersz potrafi wywoływać intensywne, niemal fizyczne doznania estetyczne. Skąd bierze się ta zmysłowość? Z brzmienia słów? Ich zapisu? Kompozycji? A może z ich faktury, formy czy koloru? Czy język posiada adekwatności porównywalne do tych, które mają farba, tusz, tkanina czy żywica?






