Poznaj „Hipnotyczny sen” Leo Pika!

strefamusicart.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Leo Pika


Twórczość tego artysty po raz pierwszy przedstawiałem w czerwcu br. – singiel„Powoli wzrastam”. Tym razem zachęcam do odsłuchu „Hipnotycznego snu”. Będę wdzięczny za każdą publikację na temat utworu.

Porzucił pracę w banku, aby w pełni oddać się największej życiowej pasji. Dziś Leo Pik przedstawia trzeci singiel zapowiadający jego debiutancką płytę, której premiera odbędzie się w 2026 roku. „Hipnotyczny sen” to kolejna tego lata, energetyczna propozycja od pochodzącego z Borów Tucholskich wokalisty, autora tekstów, gitarzysty i producenta muzycznego.

W piosence „Hipnotyczny sen” Leo opowiada o pogoni za tym, co choć dzieje się w wyobraźni, mimo wszystko chwilami wydaje się przedostawać do świata rzeczywistego („Wariant niby mój, czy potrzeba więcej słów?”). Podmiot liryczny sprawia wrażenie uległego wobec ulotnej iluzji („na zawsze może już tak zostać…”), ale też wie, iż to tylko jego wyobraźnia, która „jak ogień spala od środka” i raczej nie ma szans na happy end.

Ten krótki, bo niespełna dwu i pół minutowy utwór może być odbierany jako ogólny szkic przypadkowych scen z filmu, który prawdopodobnie każdy widział nie raz – jednak zapamiętał go na swój indywidualny sposób, jak rano pamięta się sen minionej nocy.

Muzycznie nagranie charakteryzują energia i nadzieja. Mocne riffy gitar elektrycznych, smugi syntezatorów i bit perkusji zachęcają do falowania w ich rytmie. W gruncie rzeczy okazuje się, iż główny bohater żyje w abstrakcyjnym świecie pełnym płonnych nadziei, którego „kolory tłumi gwiezdna szarość” i „wśród milionów scen” jest niczym więcej, jak tylko tytułowym, hipnotycznym snem.

– „Otoczeni wszechobecną burzą informacji, jesteśmy hipnotyzowani obrazami, które dzisiaj mieszczą się na ekranie wielkości paczki papierosów. Czasami te obrazy są uzależniające jak zakazane używki, a może choćby jeszcze bardziej. Coraz częściej trudno odróżnić prawdę od fikcji. Mamy coraz mniej czasu w to, by na spokojnie przemyśleć swoje życie, swoje czyny i zaniechania, by
w zgodzie z sobą odpowiedzieć na pytanie – co jest dla mnie w życiu ważne? – bo nowe bodźce czekają na uwagę”.

– „Osobiście nie lubię używek i stanu umysłu zakłóconego ich działaniem,

ale to nie znaczy, iż nigdy nie próbowałem”.

– „Czy tego chcemy, czy nie, każda najmniejsza rzecz w świecie, który nas otacza miała swój początek w myśli jego twórcy. Niektóre idee zrodziły się w snach, by potem mogły się zmaterializować na jawie. Teksty moich piosenek często tak właśnie powstają”.

– „Zdarza się, iż człowiek przywiązuje się emocjonalnie do wyobrażenia pewnych sytuacji, postaci, wydarzeń globalnych i sam pisze w swojej głowie scenariusze różnych wariantów rzeczywistości. Tak czy inaczej, warto cieszyć się wolnością, bardziej cenić wzajemny szacunek niż złośliwość, abstrakcyjnie postrzegać rzeczywistość, która mimo wszystko – raczej nas łączy niż dzieli”.

– „Nie raz przeżyłem swój hipnotyczny sen, ale moment przebudzenia się z niego zawsze był motywacją, by powstać, skupić się na własnym rozwoju,

a nie użalać się nad losem” – wyjaśnia Leo Pik.

„Hipnotyczny sen” dostępny jest w popularnych serwisach streamingowych. Jest trzecią (po „Pamiętaj kim jesteś” i „Powoli wzrastam”) odsłoną solowego debiutu artysty, zaplanowanego na przyszły rok. Do momentu, kiedy krążek trafi w ręce słuchaczy, Leo będzie regularnie ujawniać jego kolejne fragmenty.
Idź do oryginalnego materiału