Pożegnanie Mariana Wasiółki, współtwórcy Kwartetu Wilanów

przegladdziennikarski.pl 1 tydzień temu

Charakteryzował GO przede wszystkim profesjonalizm, perfekcyjne i wirtuozowskie opanowanie instrumentu! A co najważniejsze – poparte idealnym wyczuciem myśli zawartej w każdym dziele, każdego kompozytora, niezależnie od stylu i epoki, w jakiej był napisany.

Wiolonczela w rękach Mariana stanowiła bazę Kwartetu, jaką z natury rzeczy jest głos najniżej brzmiącego instrumentu, a doskonale odczytana przez Artystę narracja myśli kompozytora stanowi o doskonałości wykonania utworu.

Swą grą budził zachwyt u polskich i zagranicznych kompozytorów. Krzysztof Penderecki, po wykonaniu Jego drugiego kwartetu smyczkowego w Berlinie, pochwalił Kwartet za wspaniały fundament brzmieniowy, co było wielką zasługą „naszego Marianka” – jak w Zespole nazywaliśmy przez wszystkie lata naszego wspaniałego kolegę.

Marian dysponował wyjątkowo pięknym dźwiękiem, dającym się porównać z ludzkim głosem najsłynniejszych basów, barytonów i altów, a choćby sopranów. W każdym takcie partytury, gdzie rolę prowadzenia dramaturgii miała partia wiolonczeli, zadziwiał brzmieniem swego instrumentu, cudowną intonacją oraz oddaniem prawdy treści frazy zapisanej przez kompozytora.

Był też wybitnym solistą, niejednokrotnie wykonując koncerty (właśnie jako solista) z wieloma orkiestrami w Polsce i Europie.

Jako koncertmistrz sekcji wiolonczel warszawskiej Filharmonii Narodowej, pełnił też rolę dyrygenta wspomagającego, będąc odpowiedzialnym za warsztat wykonawczy partii wszystkich członków tej sekcji.

Był wspaniałym PRZYJACIELEM, odznaczał się niezrównanym potencjałem empatii i zrozumienia dla kolegów, dzięki czemu wszyscy czerpaliśmy euforia z codziennej, wspólnej pracy zespołu i doznając niemałej satysfakcji z jej wyników.

Zapewniamy Cię drogi Marianie, a wyrażam to w imieniu całego naszego Kwartetu, iż nasze serca nie pozwolą Ci odejść, a obraz Twój – wielkiego Artysty grającego na cudownej, czarodziejskiej wiolonczeli – nigdy nie zniknie z naszych oczu i pamięci! POZOSTANIESZ Z NAMI NA ZAWSZE!

Autor tekstu: prof. Tadeusz Gadzina

Idź do oryginalnego materiału