Poszłam na jarmark bożonarodzeniowy w Krakowie. Nie tylko ceny zwaliły mnie z nóg [OPINIA]

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Plotek Exclusive


Krakowski jarmark bożonarodzeniowy od samego początku cieszy się złą sławą. W sieci pojawia się mnóstwo głosów na temat wygórowanych cen i tłumów, które odstraszają mieszkańców. Postanowiłam przekonać się o tym na własnej skórze. Czy naprawdę jest aż tak źle?
Nie da się ukryć, iż jarmarki świąteczne to jedne z piękniejszych tradycji okresu Świąt Bożego Narodzenia. Stały się swego rodzaju atrakcją dla mieszkańców, jak i turystów. Tego typu miejsca znajdują się w wielu miejscowościach w Polsce, jednak największe wrażenie robią te w większych miastach. Mowa między innymi o Krakowie. Aby dostać się na wydarzenie pełne świątecznej atmosfery i poczuć magię nadchodzących świąt, wystarczy dojechać na Rynek Główny. Tuż obok Sukiennic znajduje się mnóstwo kramów z licznymi potrawami i przedmiotami do kupienia. Tegoroczny jarmark rozpoczął się 29 listopada i potrwa do 1 stycznia 2025 roku. Wydawać by się mogło, iż odwiedzający są zachwyceni tym pięknym miejscem. Nic bardziej mylnego. Co jest nie tak z krakowskim jarmarkiem?

REKLAMA







Zobacz wideo Byłam na jarmarku świątecznym w Krakowie. Nie tylko ceny były zaskakujące



Krakowski jarmark bożonarodzeniowy jest wielkim rozczarowaniem? "Drogo i brudno" to dopiero początek
Odwiedzając Kraków w okresie zimowym, z pewnością nie można pominąć wycieczki na jarmark bożonarodzeniowy. Tak przynajmniej twierdzą zagraniczne media, które doceniły miejsce i umieściły je w rankingu najciekawszych europejskich targów świątecznych. Krakowski jarmark wydaje się wspaniały dla "The Times" czy CNN. Mieszkańcy i turyści mają jednak nieco inne zdanie. W sieci pojawiają się komentarze na temat tego, iż w Krakowie jest "drogo i brudno". Postanowiłam wybrać się na jarmark i wyrobić własną opinię. Teraz już wiemy - internauci mieli rację. Ceny na kiermaszu w 2024 roku są wyjątkowo wysokie. Co więcej, za pyszne staropolskie potrawy zapłacimy znacznie więcej niż rok temu. Nie sposób również nie wspomnieć o ogólnym chaosie, który panuje na jarmarku. Bez względu na to, czy wybierzemy się na kramy po południu, czy wieczorem, zawsze powita nas tłum ludzi. Z tego względu pojawia się też dużo śmieci, a samo doświadczenie traci na wartości. Spacer po jarmarku w śniegu, który zamienia się w błoto, nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. W weekend trzeba wręcz walczyć o to, aby przecisnąć się przez odwiedzających.








Poszłam na krakowski jarmark bożonarodzeniowy. Nie tylko ceny zwaliły mnie z nóg fot. Plotek Exclusive


Krakowski jarmark świąteczny zaskakuje co roku. Co na nim znajdziemy?
Na krakowskim jarmarku świątecznym można kupić wiele tradycyjnych rzeczy. Mowa tutaj o krakowskich strojach, ozdobach świątecznych i wyrobach z drewna. Nie da się jednak ukryć, iż to potrawy cieszą się największym zainteresowaniem. Od samego początku mówi się o wysokich cenach. To prawda - żeby najeść się na jarmarku w Krakowie, trzeba słono zapłacić. Za zupę wydamy od 15 do choćby 40 złotych. Koszty ośmiu pierogów zaczynają się od 45 złotych. Zaledwie 300 ml czerwonego grzanego wina to aż 25 złotych. Co więcej, dla smakoszy pozostałych win ceny są znacznie wyższe. Za zwykłego oscypka bez dodatków zapłacimy osiem złotych. Serek wyjątkowo nie smakował mojej przyjaciółce, która towarzyszyła mi na jarmarku. - choćby oscypka nie potrafią zrobić - oceniła zawiedziona. Staropolska pajda to koszt 20 złotych. Warto podkreślić, iż każdy dodatek do potraw to dodatkowa opłata.



PRZECZYTAJ TEŻ: Byłem na świątecznym jarmarku u Gessler. Pierogi grozy, bigos staje w gardle [OPINIA]
Krakowski jarmark bożonarodzeniowy ma wspaniały klimat. Atmosfera wynagradza za ceny?
Krakowski jarmark świąteczny kojarzy się wszystkim z drożyzną i wygórowanymi cenami. Choć jest to częściowo prawda, miejsce nie może narzekać na brak klientów. Zarówno Polacy, jak i turyści z zagranicy, z chęcią przyjeżdżają do Krakowa, aby poczuć magię świąt. Na wyjątkowy klimat wpływa również muzyka na żywo. Weekendami na scenie pojawiają się chóry, które umilają czas, śpiewając kolędy. Warto zatem wybrać się na krakowski jarmark dla samego niepowtarzalnego klimatu. Nie da się jednak ukryć, iż pomimo wyjątkowej atmosfery w samym centrum Krakowa, wiele osób z pewnością się zawiedzie (przede wszystkim cenami). A wy co myślicie o cenach na jarmarku? Dajcie znać w naszej sondzie!








Poszłam na krakowski jarmark bożonarodzeniowy. Nie tylko ceny zwaliły mnie z nóg fot. Plotek Exclusive
Idź do oryginalnego materiału