Uma Thurman to jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w Hollywood, które od lat przyciąga uwagę zarówno dzięki swojemu talentowi, jak i unikalnej urodzie. Jej kariera rozpoczęła się w młodym wieku, gdy jako 15-latka zaczęła grać w filmach i pozować do zdjęć. Choć na początku lat 90. oglądaliśmy ja w takich tytułach, jak: "Dziewczyna gangstera", "Jennifer 8", "Gdzie serce twoje", jej przełomową rolą była dopiero postać z 1994 roku. To wtedy zagrała Mię Wallace w kultowym "Pulp Fiction" Quentina Tarantino — to rola, która z miejsca uczyniła ją gwiazdą światowego formatu. Reklama
Jednak po występie w "Kill Billu" aktorka na długi czas porzuciła gatunek filmów akcji. Skąd taka decyzja?
Porzuciła kino akcji. Teraz mówi, dlaczego
Uma Thurman zagrała w obu filmach "Kill Bill" - z 2003 i 2004 roku. W najnowszej rozmowie z Jimmym Fallonem aktorka wyjaśniła, dlaczego po tych występach postanowiła zrobić sobie długą przerwę.
"Nigdy tak naprawdę nie poszłam po 'Kill Billu' w akcję, ponieważ nie chciałam grać w całej masie filmów akcji klasy B" - wyznała, podkreślając, iż granie w produkcji o takiej randze zawsze stawia przed aktorem wysoką poprzeczkę. Dlatego postanowiła szukać zatrudnienia gdzie indziej.
Teraz jednak postanowiła zmienić swoje podejście i powróciła do filmów akcji. Skąd taki nagły zwrot? Jak się okazuje film "The Old Guard 2" przyciągnął ją swoją historią, a projekt "wydawał się być inny". Pragnęła także wystąpić wraz Charlize Theron, która urzekła ją w pierwszej odsłonie produkcji.
"Pomyślałam: ‘Cóż, mogłabym zrobić to dla niej. Ona w pewien sposób przenosi gatunek. Pójdę ją wesprzeć, walczyć z nią i stoczyć z nią bitwę’" - wyjaśniła, a później dodała kilka komplementów: "Uważam, iż była w tym tak fantastyczna. I myślę, iż to był taki wyjątkowy rodzaj filmu akcji. Miał taki charakter i głębię, i był naprawdę bardzo wzruszający" — powiedziała.
Choć minęło wiele lat, odkąd po raz ostatni trzymałą w dłoniach miecz, nie spędziła dużo czasu w treningach. Prawdopodobnie doskonale zadziałała pamięć mięśniowa, a największym wyzwaniem okazało się... jedzenie przed kamerą.
"Po pierwsze, musisz zrobić wiele ujęć. Po drugie, nie wybierasz tego, co jest w menu. I musisz czasem mówić i połykać, a potem zaczynasz się martwić, iż się zakrztusisz, bo nie chcesz żuć, gdy wypowiadasz tę kwestię" - wyjaśniła i zażartowała: "Dobra scena jedzenia powinna być na mojej liście rzeczy, których nie udało mi się zrobić".
"The Old Guard": będzie kolejna część?
Film "The Old Guard 2" ma trafić na Netfliksa 2 lipca 2025 roku, a Jimmy Fallon już teraz zadał pytanie, któe prawdopodobnie nurtowało fanów - czy powstanie kolejne część? Uma Thurman nie dała jasnej odpowiedzi, ale też całkowicie nie zniszczyła marzeń.
"Są szepty" - zażartowała. “Myślę, iż zostawimy to fanom".
Wygląda na to, iż szybciej zobaczymy Thurman w trzeciej części "The Old Guard" niż w "Kill Billu 3".