Pompki, traktory i jajecznica. Kampania wyborcza w cieniu męskiego mitu
Zdjęcie: Karol Nawrocki
W kampanii prezydenckiej 2025 nie programy, ale bicepsy i chłopięce gesty przyciągają uwagę mediów. Kandydaci na prezydenta odgrywają role silnych wodzów, bokserów i samców alfa, podczas gdy realne problemy znikają z pola widzenia. Czy Polska naprawdę potrzebuje prezydenta z siłowni? O tym, jak męskość stała się głównym narzędziem politycznym, mówi prof. Wojciech Śmieja.