Taylor Swift opowiedziała o pomarańczowym motywie przewodnim swojego nadchodzącego albumu „The Life of a Showgirl”. Płyta ukaże się 3 października.
W rozmowie wyjaśniła, że kolor pomarańczowy pojawiający się na okładce i materiałach promocyjnych symbolizuje jej nastrój podczas pracy nad albumem w trakcie trasy „The Eras Tour”:
Zawsze go lubiłam… Czuję, iż energetycznie oddaje to, jak wyglądało moje życie – a ten album opowiada o tym, co działo się za kulisami w moim wewnętrznym świecie podczas trasy The Eras Tour, która była tak radosna, elektryzująca i pełna życia.
Artystka zdradziła także, iż przy pracy nad swoim dwunastym albumem studyjnym ponownie połączyła siły z producentami Maxem Martinem i Shellbackiem. To właśnie z nimi stworzyła wiele swoich największych hitów:
Zrobiłam ten album z moimi mentorami Maxem Martinem i Shellbackiem. W trójkę stworzyliśmy jedne z moich ulubionych piosenek, jakie kiedykolwiek nagrałam. Zrobiliśmy razem „We Are Never Getting Back Together”, „I Knew You Were Trouble”, „22”, „Shake It Off”, „Blank Space”, „Style”, „Wildest Dreams”, „Ready for It”, „Delicate”. Oni są po prostu geniuszami.
Taylor opowiedziała również o okładce płyty, na której pozuje w wysadzanej klejnotami kreacji, zanurzona w wannie. Przyznała, iż to symbol zakończenia koncertowego dnia, ponieważ po każdym występie relaksuje się w kąpieli.